Nie jesteś zalogowany na forum.
Massimo skorzystał z okazji, że pili i zaczął ja macać po wsu. - Sprawdzamy co próbowałaś, Gia... Nic więcej...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Gii juz zaszumialo w glowce -Ciebie probowalam-zacieszyla sie do niego ale wszyscy musieli to uslyszec ha
Offline
Javierka aż przetrzepało - A ja zbieram bury od Danielita za porozrzucaną bieliznę Gii... wstydźcie się! Żeby to było ostatni raz, nununu - i im pogroził paluszkiem
reszta się zaśmiała - Jeszcze tylko dziś i jutro... Potem wracają wasi starzy, więc będziemy uważać... prawda, Gia?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Prawda. Bedziemy grzeczni, a Javierek jest taki biedny, wszyscy na niego zganiaja najgorsze rzeczy-smiala sie
Offline
- a od 4 dni nic nie ruchałem... muszę to dzisiaj zmienić! - powiedział i się podniósł - idę coś wyrwac na parkiecie, żeby nie tylko gia dzisiaj w domu jęczała...- i poszedł od nich.
- chyba nam zazdrości...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie musielismy trgo wiedziec!-krzyknela za nim, a potem spojrzala na Massimo -Na pewno, zazdrosci. Kreci mi sie w glowie-zacieszyla sie
Offline
- więc czas się zbierać czy na drugą nóżkę teraz chcesz pić? - zapytał rozbawiony.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Jeszcze jednego wypije…nie jestem taka slaba. Watpisz we mnie panie gentlemanie?
Offline
- Ani trochę... zamówcie, a ja idę zapalić... - i wtedy tez simonek się wyrwał, więc razem poszli zapalić przed klubem.
- Zastanawiają się kiedy tatuś każe gii cie rzucić...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To Maria sie ejszcze napila z kuzynkami i sie poruszala przy muzyce ale na siedzaco ha
Same raczki jej chodzily
Offline
to marianek się cieszył do gii - to co? Klub ze striptizem też z nami zwiedzicie?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-W zyciu! Dopiero zaczynam z Massimo, nie bede go wysylala by ogladal inne panienki. Myslisz, ze updlam na glowe?-zasmiala sie i sie macala
Offline
Marianek się roześmiał - Giaaaa! to są takie panienki, że wiadomo, że tylko patrzysz i nic więcej... Choroby weneryczne je wykończą...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Niech pozniej patrzy, ale teraz to niech patrzy na mnie tylko-zacieszala sie i wstala -Ide skorzystac jeszcze z tanca…mieczaki!-powiedziala i poszla na parkiet
Offline
reszta ludków sobie piła, a Massimo kończył palić - Nie będzie tak źle... Gia jest zakochana, więc nie muszę się przejmować jej ojcem... Idzie lepiej niż mi się wydawało...
- Czekam aż sam wpadniesz w kłopoty... I nie zapominaj o robocie, żebym nie musial świecić oczami za Ciebie
- Nie zaczynaj, Simone... Wracamy - i wrócili do stolika - A gdzie Gia? - zapytał, bo ofc, że zauważył jej brak
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To pewnie mu pokazali na parkiet gdzie sie Gia bawila. Ta cxyla z jakims gosciem, zeby mial chociaz troche watpliwosci ze moze go zostawic!
Offline
Nie miał! Cierpliwie czekał aż wróci spragniona jego dotyku i jego chuja! - Zostawiam ją na chwilę samą i już pozwala, żeby inny do niej zarywał.... - Simonek uniósł brewkę na te słowa i napili się bez Gii, ale Javierek wrócił, wiec się napił za nią.
- Uuu Gia się rozkręca, będzie trójkącik?
Massimo się zaśmiał - Nie sądzę, ze Gia zaakceptowałaby takie zabawy
- A ty?
- Na pewno nie w układzie dwóch facetów i jedna laska...- i się chłopcy poczuli i rozwijali temat co który wolał, a dziewczynki przeżywały, że muszą tego słuchać
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Gia podziekowala gosciowi za taniec i wrocila do nich.
-Juz jestes-szepnela mu
Offline
- I chyba już czas na nas...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Slyszna decyzja. -powiedziala mu i zwrocila sie do znajomych -Jade z moim mezczyzna do domu!
Offline
- Javiera odstawimy po powrocie ze striptizu - pochwalił się Mariano, Massimo się podniósł i pożegnał z ludkami, a przy wejsciu zapytał gię a co! - NIe chciałaś się wybrać na striptiz?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie, a po co mi to ogladac? Ty chcesz isc?
Offline
Zaśmiał się i zmacał ją po tyłku - Jestem pewien, że sama pokażesz co potrafisz...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Chyba da sie zrobic…ty tez mozesz mi zaserwowac niezly striptiz-zacieszyla sie i pocalowala go z jezykiem -Mmm pragne cie.
Offline
- Zobaczymy jak bardzo....- złapał taxi i jechali do domku, ale korzystał z okazji i obmacywał ją w taksówce.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline