Nie jesteś zalogowany na forum.
-Kto cie uderzyl?!-wkurzyla sie gia
-Pamietasz co sie dzialo Miguel jak moja matka byla przeciwko nam albo…Anita?-zapytala Maria
Offline
- Przyjaciółka Gii aż za dobrze mi o niej przypomina... Zaczyna mnie tak samo irytować jak twoja przyjaciółeczka... to imie to chyba jest skazane na porażkę...
Massimo ją objął - Nie krzycz... Nic się nie stało, zagapiłem się chcąc odpalić papierosa i dostałem drzwiami jak gość wchodził do hotelu... Zdarza się..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Dokladnie…kiedys jako dziecko byla inna…a teraz…-odwtchnela sobie -Mam plan…upijmy sie-powiedziala mery a co! Jeszcze nie byli sz tak starzy ha
-Nie jestem glupia…-westchnela i go cmoknela w usta delikatnie. Co tam ze walil fajkami -Jesli to z mokek winy to przepraszam…
Offline
- TUtaj? CHyba kiepski pomysł... Lepiej jak się zmyjemy....
Massimo się uśmiechnął. - Ale udało mi się zdobyć pokój, więc możemy się schować przed resztą świata..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-To schowajmy sie…chodzmy-cmoknela go jwszcze raz -Moi znajomi powiedzieli, ze jestes mega przystojniakiem-udmiechnela sie do niego
Maria sie zasmiala -W domu to lepszy pomysl. Tu musimy zachowac fason.
Offline
- I częsciej będziesz się mną chwalic? - zapytał śmiejać się.
Mikie się uśmiechnął - Zdecydowanie tak, zbieramy się w takim razie? Javier wróci z Danim...na Gię bym nie liczył, za jakieś 2 miesiące spadną jej klapki z oczu
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wiec przeczekajmy to…nic nam nie da wyklocanie sie o neigo-powiedziala Maria i sie pozbierali z Miguelem i pojechali.
Daniel w sumie mial dosc picia i Anity, ktora sie uwziela, wiec sie tez zmyl i pojechal do klubu a co! Mial ochote na niezla orgie.
A Gia z Massimo poszli jeszcze po szampana, a pozniej do pokoju hotelowego -Nie wiem czy warto jest sie chwalic kims z racji wygladu?
A pokoj wygladal tak w hotelu
Offline
Massimo na nią zerknąl - Oh nie chwlaiłąś się nigdy koleżankom sexy facetem, aby ci zazdrościły?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zasmiala sie -No wlasnie nie. Poza tym to ty jwstes najseksowniejszym facetem jakiego mialam…-wzruszyla ramionkami
Offline
- pokażesz pozostąłych? - zapytał unosząc brewkę
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-No wiesz…lubie cie, ale nie na tyle by ich tu sciagac-zazartowala
Offline
Zaśmiał się i usiadł na łóżku - Nie będzie tu urządząc seksualnej orgii... Chciałem skromnie, po zdjęciach tylko poogladać..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Hmm nie wiem czy ich znajde a na telefonie to juz dawno nie mam ich zdjec…-powiedziala i poszperala -To byl ostatni…Mario.
Offline
- No proszę, miał swoją łódkę? - zapytał zerkając na zdjęcie, a potem na nią.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tak…duzo mial, ale co z tego? To nie jest najwazniejsze dla mnie.
Offline
- Pewnie rodzice ubolewali, że się rozstaliście... To by wyjaśniło, dlaczego teraz tak zrzędzą...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Zrozumieli. Rozstalam sie z nim w zgodzie. Nikt nikogo nie skrzywdzil. -przytulila sie do Massimo -Ale teraz to totalnie niewazne…wazne jest to, ze my jestesmy razem…
Offline
Massimo ją pocałował i szukał zamka od sukienki, aby mógł ją już porozbierać.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Ale nie bylo tak latwo -A twojw kobiety? Jakas pwoazna milosc ?
Offline
- Już o to pytałaś.... zero poważnych związków, Gia...świetnie się rozumieliśmy, ale w końcu rutyna nas zabijała...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
No tak czula ze o to pytala juz na wyjezdzie hahaha
-Rozumiem…sluchaj, moze najpierw przylozymy lod? Nie boli cie?
Offline
- Nie martw się... Nic mi nie będzie....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-ok, wierze ci-usmiechnela sie -Otworzysz szampana? Bedziemy pic w lozku?
Offline
Podniósł się i otworzył szampanka strzelając w sufit.- Gdzie masz kieliszki?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zasmiala sie -Nie mam. Bedziemy pic z gwinta, chlopaku.
Offline