Nie jesteś zalogowany na forum.
-No nie, ale moze rodzice cos maja ciekawego-smiala sie
Offline
Massimo zerknął na matkę - raczej nie jesteś w ciązy....
Matka prawie zawału dostała- Oczywiście, że nie! Mam już swoje lata!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Gia sie zasmiala z Massimo jak tak dowalil i dostali swoje kawki i ciastka do tego
Offline
- Nic ciekawszego już nie może być.... - wytłumaczył się z niewinną minką
- Nic z tych rzeczy.... za to chłopcy tęsknią, ale nie zabraliśmy im ze sobą, może następnym razem, chociaż liczę, że wkrótce Wy nas odwiedzicie w Mediolanie.. jak Gia nie będzie miała przeciwskazań do dalekich podróży
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Na prwno was odwiedzimy niedlugo….a co za chlopcy tesknia?
Offline
to jej Massimo dorzucił z pięknym uśmiechem - Nasi...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
No to troche sie przejela chociaz czula ze zart haha -Nie zartuj…
Offline
Pocałował ją - Oh....i okazuje się, że sex tak, ale dzieci odpadają...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tego nie powiedzialam-pomiziala go po buzce
Offline
Liczył na lepszą odpowiedź, a tak tylko się uśmiechnął - Jeszcze za wcześnie na takie plany... na razie moi siostrzeńcy w zupełności wystarczają wszystkim na długi czas... -a potem zerknął na matkę - Jeśli Gia będzie miała ochotę to przyjedziemy na Boże Narodzenie..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Na pewno o tym pomyslimy-usmiechnela sie milo bo niewiedziala co w sumie bedzie
Offline
a massimo chyba nie mógł jedzić po świecie:( no i zjawił się Aldo razem z Simonkiem, więc Massimo nie czuł się dobrze.
- Omawiacie plany ślubny? - zapytał Aldo zerkajac na Maryśkę - Simone wspomniał, że pracujesz nad projektem sukni ślubnej
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Jej matki tu nie bylo! Ha
-Tak, ale nie dla siebie…wspolpracuje z pewna firma…i projektuje dla nich.
Offline
na drugie miala amria, tak? hahaha
Aldo groźnym wzrokiem spojrzał na Simonka, Massimo, a potem na Gię - Kolejne 5 lat zamierzacie czekać z legalizacją swojego związku?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Jak tatus byl zly to Gia wstala wziela go pod reke -przejdziemy sie?-i go prowala hahahah a co.
-Panie Aldo, prosze sie nie denrwoac-mowila do niego sweetasnie
-Jestem dopiero co po wypadku i malo pamietam…ale kocham Massimo…takze na pewno jestesmy na dobrej drodze. Czy beda panstwo cierpliwi?
Offline
SImonek usiadł na jej miejscu - Myślicie, że sobie poradzi? - zapytał i napił się kawki Gii hahaha
Massimo zerkał za nimi - Będzie ciekawie....
Aldo zdezorientowany nie miał wyboru i poszedł z nią - Jestem bardzo cierpliwy... Massimo od 7 lat unika odpowiedzialności... ślub, dzieci.. Jak to sobie wybrażasz? Jakoś latanie z gołym tyłkiem nie jest dla niego problemem, a ustatkowanie się tak...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Starala sobie to wszystko polaczyc. Latanie z golym tylkiem skojarzyla z filmem
-Ale my nie jestesmy ze soba ta dlugo…Massimo wspominal o miesiacach…teraz to ciezkie chwile przechodzimy…ale wiem, ze on tez mnie kocha i bierze odpowiedzialnosc za mnie, za moje zdrowie, teoszczy sie o mnie, wiec chyba nie jest taki zly?-pogladzila tatusia po ramieniu
Offline
- Chyba nie ejsteś naiwna... Jeśli się kogoś kocha nie trzeba czekać lat, aby się określić w prawo albo w lewo
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-a dlaczego panu tak zalezy na tym?
Offline
- jak widzisz młodszy się nie robię...Massimo powinien już wrócić do Mediolanu.... wybudować dom, założyć rodzinę, przejąć firmę...to wszystko będzie trwało... Ile zamierzacie jeszcze tutaj się bawić?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Zapewne do czasu jak wroci mi pamiec…bardzo mi przykro, ze tak sie stalo i to pana rozzloscilo…
Offline
- Mam nadzieję, że to potrwa jak najszybciej i skutecznie zmobilizujesz Massimo, aby w końcu dorósł...
Mamusia w końcu zerknęła na Massimo - Będziesz chyba musiał Gii sporo wyjasnić po jej rozmowie z Aldo...
- Na przykład, że powinna się cieszyć, że nie wpakował jej kulki w łeb za to jak go potraktowała - powiedział Simonek po włosku, bo nie sądził, że wszyscy dookoła znają ich jezyk
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Na szczdscie nie slyszala a by sie dowiedziala chhociaz ze zna hahaha
-Zapewne, Panie Aldo-rzekla chociaz uznala ze to ciezko czlowiek i przyprowadzila go do innych i wrocil do Massimo i cmoknela go w policzek i mu szepnela -Masakra…
Offline
Massimo się uśmiechnął jak usłyszał jak podsumowała ich rozmowę. Mmausia się cieszyła do aldo i go miziała po rączcei sygnecie, aby się nie denerwował nieposłuszeństwem młodych.
Simonek pewnie zszedł z miejsca gii haha
- Wracamy do siebie, chciałbym odpocząć.. - powiedział, a potem zerknął na Simonka - Niedługo się spotkamy... - no i poszli, wiec simonek się znów przesiadł
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Gia sie napila kawy chociaz wolalaby cos mocniejszego -Powiemnci cos…-i zmienila glos na bardzoej meski ha -Kiedy Massimo przestanie swiecic golym tylkiem a stanie sie odpowiedzialny?
Offline