Nie jesteś zalogowany na forum.
Massimo zaprosił do siebie kelnera i zamówił winko i powiedział co ma zrobić, a sam czekał i był zadowolony z siebie.
Kelner poszedł za Gią i rozglądał się czy ktoś wychodzi z kibla
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Gia myslala, ze Massimo przyjdzie. Czekala tam w sumie chwile na niego
Offline
Jak nikt nie wychodzi to kelner do niej wlazł! - Nie powinnaś się oddalać, Gia..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Co to ma znaczyc?-wystraszyla sie
Offline
- Chyba wiesz co to znaczy skoro się tu pojawiłaś... Byle kogo tu się nie gości...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tutaj? Przyszlam do toalety! Po co przylazles za mna?
Offline
- Żebyś zrozumiała, że nie możesz sobie na wiele pozwolić...a teraz zmykaj...- powiedział podchodząc do niej
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie. Nie rozumiem co to znaczy. Co by sie moglo stac?
Offline
- Ostatni rozlew krwi został wyczyszczony, chcesz swoją tutaj ujrzeć?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Chcesz mnie zabic, bo mialam ochote zrobic siku? Popieprzony jestes!-wlurzyla sie i wyszla z kibla
Offline
Massimo się za nią rozglądał, ale ciągle nie wracała to już się pofatygował za nią! A kelner jak ona poszła to sam skorzystał i się odlał ahha
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To wpadla na niego i ja az odrzucilo. -Klwner przyszedl za mna do kibla! Nie moglam nic zeobic. Grozil zd mnie zabije!
Offline
- Powoli.. - powiedział zerkając na nią jak ją cofnęło - Jesteś cała? Strasznie długo Ci zeszła na siusiu..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie zdazylam zrobic! Nie slyszysz co mowie do ciebie?!
Offline
Kelner w końcu wyszedł z kibla i ich minął, Massimo się uśmiechnął - Słyszałem... spokojnie... Nic Ci nie zrobi..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Co to znaczy?-walnela go w klate -Usmiecha sie? To bylo zaplanowane? Po co?
Offline
Zaśmiał się - Mówiłem, abyś się nie ruszała..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Pozalujesz tego…-powiedziala i wrocila do stolika. I usidla z gracja
Offline
Massimo się jeszcze cieszył i wrócił za nią - To co? wino i spadamy?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie. Wino i jwszcze jedno. Posiedzimy tu dlugo…
Offline
Uśmiechnął się - Mi pasuje.... w końcu to ty będziesz wykończona kiedy będę cię pieprzył z twoim pełnym pecherzem....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Gia zaczela czaic, albo myslala ze czai. Zasmiala sie -Ty jestes chory…dlatego nie pozwoliles mi zrobic siku…
Offline
roześmiał się - Ohhh jak szybko załapałaś.... Chociaż w samochodzie to chyba nie powinnaś dać się ponieść emocjom...- kelner im podał winko i się zmył bez słowa, bo nie chciał oberwać od Gii za akcje w kiblu
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Kazales kelnerowi mnie straszyc, zebys mogl zobaczyc jak sikam podczas seksu…Massimo…brak mi slow-smiala sie i napila sie
Offline
Zaśmiał się - Jak tak to ująć to okropnie to brzmi...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline