Nie jesteś zalogowany na forum.


Zasmiala sie -Widzisz? A ja jestem taka bezbronna tutaj.

Offline


- To akurat fakt... Dlatego jeśli nie musisz się oddala to tego nie rób, tak jest dla Ciebie bezpieczniej..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Nie jest tu niebezpiecznie…ty jestes niebezpieczny

Offline


Uniósł brewkę - Po czym to wnioskujesz?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Kelner by mnie nie zastraszyl, gdyby nie ty-zabrala die za swoja pizze

Offline


- Ohh nadal to przeżywasz? Twoja cipka też już przeżywa to co ją czeka?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-A co jakby ten kelner mnie zgwalcil?

Offline


- Myślisz, że by się odważył? Marnie by skończył, już nie raz szorował kafelki z niepotrzebnych płynów
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Nie pierwszy raz zabrales tutsj panienke na kolacje?

Offline


- Gia... wyobraź sobie, że my Włosi bywamy bardzo często w knajpach, nie tylko z kobietami..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Zasmiala sie -ahh wy wlosi. Jestescie szaleni.

Offline


- W takim razie teraz nie wymyślaj, mądralo... - napił się winka.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


I ona popijala i juz jej sie krecilo w glowie -To jeszcze raz. Dlaczego mnie nie kochasz?

Offline


- Uparta jesteś... - powiedział uśmiechając się
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Moze potrzeba ci tego, zebym na ciebie nasiusiala-smiala sie sama z siebie

Offline


- Jeśli masz taką fantazję to możemy ją spełnić..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Pamietasz jak sie piwprzylismy przy oknie w hotelu, po moim bankiecie? Mega mi sie podobalo-i sobie nalal jwszcze jaks resztke winka -Twoje zdrowko, moj ukochany.

Offline


- Będziemy mieli okazję dzisiaj się znowu przy oknie pieprzyć, skoro marzysz o powtórce... Możemy nawet coś nagrać skoro lubisz nasze zabawy
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-A nie nagralo sie w jacuzzi? Mowiles, ze sa kamery.

Offline


- Ah no tak, ale wiesz, to tak się średnio liczy, bo gdzie kamera a gdzie jacuzzi...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Wiec nic nie masz-podniosla brewki i podeszla do nich dupeczka. Jakas stara znajoma Massimo i go pocalowala w policzek od razu -Massimo!ty przystojniaku.

Offline


ooo i wcale zła nie była hahaha Massimo był taki milutki, że też ją powitał buziaczkiem w policzek - Co za niespodzianka... przysiądziesz się do nas? Gia sprawdza miejscowe wina i chyba jej odpowiadają - powiedział i zerknął na Gię.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Przysiade, oczywiscie. A kto to jest Gia? -karla usiadla sobie przy Massimo
-To ja. Gia-podniosla brwwki -Bardzo dobre wszystko…

Offline


Massimo nie miał problemu kto obok niego siedzi haha - Gia i ja spotykamy się... Bardzo poważna sprawa, rodzice wyczekują ślubu - powiedział i napił się winka. - Jeszcze jedna butelka wina, drogie Panie?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Chyba jego rodzice -zasmiala sie Gia -Dosyc wina…
-Nieee. Ciezko uwierzyc. Juz nie bedziesz dostepny dla kobiet? A mialam andzieje na szybki numerek-rzekla Karla
Gia juz nie miala zacieszonej minki

Offline