Nie jesteś zalogowany na forum.
Mikie z zakupami skoro był w centrum handlowym wrócił do domu i poszedł od razu do kuchni- Jestem! A ty jesteś?! - zapytał, bo mu się nie chciało biegać po domu, a w dodatku amryska nie miała samochodu, wiec nie mógł po samochodziku rozpoznać
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Uslyszala go. Wziela dokumenty i poszla z nimi do kuchni -Hola...-powiedziala i ją zamurowalo, ze zjebal swoj sexy wyglad! -Byles u barbera...
Offline
https://www.youtube.com/watch?v=sj5xw3jBhxE ta lepsza hahaha
-a tam broda ahha włosy cię liczyły no hahah chociaż nie jedno i drugie haha - I fryzjera, jest lepiej? - zapytał uśmiechając się i zostawił zakupy i podszedł do niej.- tęskniłem za tobą, kochanie..- i ją pocałował, skoro była zamurowana.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
ladny mam gif <3
Odwzajemnila -Ja tez teskniłam...i zawsze bylo dobrze według mnie. Lubilam ciagnac za twoja dluga brode -zasmiala sie krotko
Offline
ujdzie hahaha
Zaśmiał się. - Daj jej chwilę i wróci do swojego stanu... Jak rozmowa z ojcem?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Troche oschle...ale wytlumaczylam mu wszystko co chcialam...a on zalatwil pogrzeb na za dwa dni. Takze rano znikne na pare godzin...i jeszcze to -podala mu papiery -Diana przyniosla...
Offline
- Kochanie, nie musisz nigdzie znikać.. Pójdę z tobą...- i zerknął na dokumenty od Diany. - Później się tym zajmę- powiedział odkładając je zaraz na bok- Jadłaś coś, czy czekałaś na mnie?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie powiedziales, ze chcesz byc przy porodzie...w ogole nie mowiles, ze zalatwiasz z nia jakies sprawy...chyba nie tak to mialo wygladac...
Offline
to olał wszystko i spojrzał na nią. - Jesteś zła?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Juz mi troche przeszło...ale to nie fajne uczucie. Jeszcze jak sie umawialismy, ze bedziemy sobie mowic o tych sprawach...-polozyla te papiery mu na stole w kuchni
Offline
- Nie chciałem Ci dokładać problemów, i tak przez to wszystko wiele na Ciebie spadło..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie mozesz tak myslec...przeciez jestesmy parą...jestesmy w tym razem.
Offline
- Hmm.. ty jesteś w tym z mojej winy, przepraszam..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Westchnęła -Miguel nie zrobiles tego specjalnie, nie przepraszaj...tylko nie zatajaj takich wiadomosci przede mną, proszę...to wazna decyzja te dokumenty...
Offline
- Wolałabyś, aby mnie tam wtedy nie było?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie wiem na ten moment...w sali przy kobiecie jak rodzi...mysle, ze jest to przezycie dla dwojga kochajacych sie ludzi...ale jak chcesz ją trzymac za reke przy tym...to co ja moge? Zrobisz i tak jak uważasz.
Offline
uśmiechnął się- Hmm podszedłem mniej filozoficznie do tego... ale obiecuję, że jak się doczekamy własnych dzieci to będę wspierał swoją ukochaną kobietę...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Miguel...tak jest. Bo po co bys w srodku jak sie nie chce trzymac rodzącej za reke?Mozna przeciez byc przed sala i tak wejdziesz jak urodzi i zobaczysz dziecko...-westchnela i pokrecila glowa i nie myslala o jej dzieciach bo wiedziala dobrze, ze to nie nastapi szybko, tym bardziej po Dianie. -Dobra, nieważne...
Offline
- Kochanie...chcę ją tam wspierać, nic do niej nie czuję... Możesz to uznać, za.. nie wiem. przyjacielską pomoc... Kocham Ciebie i będę się starał, abyś w końcu to zrozumiała..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-To wszystko...to duzo dla mnie...ale raczej wytrzymam -usmiechnela sie lekko -Ja też cię kocham...
Offline
- A skoro już to sobie wyjaśniliśmy... to może skoczymy na pięterko zanim wyjdziemy na kolację?- powiedział uśmiechając się
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Miguel...mamy wyjasnione, ale to nie oznacza, ze juz wylecialo to z glowy...ani to, ze bardzo kochasz swoja prace, a przeze mnie zostales wykluczony z niej na dlugi czas i nie wiadomo nawet na ile...
Offline
No to uznał, że nici z bzykanka haha - Wcale nie tak długo... za kilka dni ktoś nowy się narazi szefuńciowi i pozwoli mi wrócić... Musi tylko trafić na jakiegoś singla.. Nie przejmuj się tym, maleńka.. Za tow mojej drugiej pracy idzie mi całkiem nieźle i wytwórnia pyta kiedy mogłabyś oddać im wszystkie nagrania na płytę..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To ją wybił z rytmu. Zaskoczyła sie -Naprawdę? Dzisiaj pracowalam troche sama. Gabriela nie bylo. Nie wiem ile nam to jeszcze zajmie
Offline
- Rodzice Gabriela mieli wypadek, więc nie będzie go kilka dni... ale za to możemy popracować razem... i nie mam nic przeciwko, abyś nagrywała bez swoich ciuszków - powiedział z uniesioną brewką
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline