Nie jesteś zalogowany na forum.
Przebudzila sie akurat jak ja zauwazyl, ale nie wiedziala co sie dzieje
Offline
- Wyspałaś się?- zapytał skoro nie spała.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To jej sie glupio zrobili -mialam koszmary...wiec zeszlsm po wode...potem usuadlam tutaj na chwile...ale musialam zasnac...
Offline
- Rozumiem....poradzisz sobie? Muszę jechać do pracy...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Przywrocili cie?-zapytala podnoszac sie z kanapy -Tak, poradze...
Offline
- Mam nadzieję, że właśnie po to jadę, ale więcej będę wiedział po rozmowie z szefem... Gdyby coś to dzwoń.... Miłego dnia- powiedział i poszedł sobie przed siebie.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Spojrzala z nim i lezka jej poleciala. Wytarla ja szybko i uznala, ze nie bedzie plakac. -Zmierza to do konca...-westchnela i jak on wyszedl to poszla sie ubrac, zeby wyjsc z domu. Nie miala zamisru tu siedziec
Wiadomość dodana po 03 min 37 s:
Wyszykowala sie i zeby przestac myslec o tym jakie zaczelo jej sie chujowe zycie wyszla z domu. Pojechala do miasta.
Offline
Przyjechali do domku. Bolala ja glowa przez te rane. Wziela tabletke i poszla do lozka do sypialni. Ale tylko usiadla -Musze sciagnac te sukienke brudna...
Offline
- w porządku... Koszulkę mocna wolisz czy jakiś dres?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Koszule...-odparla i czekala az jej pomoze
Offline
Mikie najpierw zabrał koszulkę a potem jej pomógł z ciuszkami- jeśli coś cię zaboli od razu mów..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ayayay!!-jeknela ale za chwile sie zasmiala -Nie boli, taki zarcik.
Offline
O mało zawału nie dostał przez nią. - Maria.. Bez takich żartów proszę..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-przepraszam-powiedziala i jak jej pomogl zalozyc koszule to go pocalowala w usta -i dziekuje...
Offline
Uśmiechnął się - nie masz za co dziękować... - i pomógł jej się ułożyć w łóżku - wygodnie? Może jesteś głodna?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-jestem troche glodna...nie bedzie to klopot jak cie
Poprosze? Jakas zwykla jajeczniczke?
Offline
- gluptasie, to żaden problem... Zaraz wracam - powiedział i poszedł ogarnąć dla niej żarcie.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To jak zostala sama to przypominala sobie wypadek. Ale nie kojarzyla by widziala kto prowadzil. Za szybko to sie stalo.
Offline
Przecież i tak nie znała ludkow lol
Mikie napisał do koszyka do siostruni aby wpadła późnym wieczorem i o wypadku Maryski. Potem ogarnął jajecznice, jakieś kanapki i sok dla Maryski i wrócił na górę. - zjesz i możesz odpoczywać..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ayy dziekuje. Chociaz wszystkiego pewnie nie zjem-usmiechnela sie milo i podniosla sie tak by mogla zjesc -zjedz troche ze mna?
Offline
Uśmiechnął się - potrzebujesz dużo sił, aby się wzmocnić.. Dasz radę zjeść więcej niż jajecznica
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Postaram sie...chociaz i tak juz tylko bede lezec w lozku.’dobrze ze juz wieczor-powiedziLa i zabrala sie za jedzonko. Zerkala na niego -co myslisz?
Offline
- zastanawiam się po co ktoś cię zaatakował... Nikomu nie zrobiłaś nic złego..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-wiem o tym...mysle, ze ciocia tez nie zrobila nic zlego...-westchnela i miala smutna mine
Offline
No to ją lekko przytulil - mam nadzieję, że znajdą się jacyś świadkowie..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline