Nie jesteś zalogowany na forum.
-Dobrze...-odpowiedziala grzecznie i zamknela oczka
Offline
to ją miział po ramieniu, żeby nie było jej źle zasypiać. Miał nadzieję, że zjawi się Lucia i będzie mógł bez problemów wyjść na pogadankę z batmanem i jego świtą, bo robina na pewno planował zabrać haha
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
I jak zasypiala to sama go nawet mizial po reku. A jak przestala miziac to juz spala Zzzzz
Offline
Mikiemu też się zasnęło na chwilę, ale nie spał długo. Pozbieral się z łożka i odłożył w końcu laptopa na bok, skoro z niego nie korzystali.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria spala smacznie ale wygladala jak taka bidulka w tych bandazach.
Offline
Mikie na nią spojrzał i westchnął. Zszedł na dół i ogarnął sobie coś do jedzenia i czekał na Lucię, która się zjawiła nawet przed czasem, aby znać całą sytuację z tym co się stało, no i miała bodyguardów dla bezpieczeństwa.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Przebudzila sie po jakims czasie. Wymacala, ze go nie ma, ale uznala, ze poszedl do kibelka. Starala sie dalej zasnsc
Offline
Opowiedział siostruni i ochronie co i jak było, a potem się przebrał ładnie
Sobie ulżył jeszcze trochę ahha
i pozbierał się do lasu, po drodze dał znać szefuńciowi co i jak i ofc szefuńciowi, który był bardzo szczęśliwy i musiał powydzierać się na Mikiego
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Nie zasnela bo nie wracal. -Migueel?!-nie krzyczala ale zapytala glosniej. Podniosla sie powoli. Zlapala sie za hlowke bo zabolala -Gdzie jestes?-wstala i zeszla na dol go szukac
Offline
to wpadła na Lucię.- Kochana, miałaś nie wstawać... Potrzebujesz czegoś?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Co tu robisz, Lucia? Gdzie jest Miguel?-zdenerwowala sie
Offline
- Pojechał pomóc tacie zmienić koło, niedługo wróci.... Chodźmy na górę..- powiedział Lucia i podeszła do niej.- Opowiesz mi na spokojnie co się stało, bo Miguel jakoś tak chaotycznie mówił..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-pojechal zmienic kolo w nocy i dlatego wezwal ciebie...myslalam, ze jestes moja przyjsciolka...-nie ruszala sie
Offline
- Nie chciał, abyś była sama... a że się przyjaźnimy...to chyba oczywiste, że poprosił mnie o pomoc?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-nie wierze w to...zadzwonie do niego-powiedziala i szla do sypialni po telefon
Offline
- Proszę nie! Daj mu 10 minut, proszę...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Bede dzwonic do upadlego i to teraz. Chyba, ze mi powiedz...-cheycila za telefon
Offline
Lucia westchnęła. - Pojechał załatwić sprawę z tymi ludźmi... Mateo i Charlie nas pilnują...
i nawet ci zobrazuje superheroes
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Pojechal sam? Po co nam ta ochrona!!? Niech jada po niego!!-spanikowala -Boze...jak mu cos zrobia to sobie tego nie daruje...boze...
Offline
- Maria, spokojnie... Miguel się na tym zna, na pewno nie pojechał sam... Wiedział, że nie będą sami, a on po tym co Ci zrobi nie zamierza im odpuścić.. na twoim miejscu liczyłabym, aby ten ich szef przeżył...jak do Miguel dopadnie
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-To nie sa zarty, Lucia...-polecialy jej lezki ze strachu o miguela -jest mozliwosc, ze mu cos zrobia...ze bedzie ich wiecej...
Offline
- Owszem, ale musimy wierzyć, ze wszystko dobrze się skończy...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Chce, zeby Migeul juz wrocil...-powiedziala i zaslonila rsczkami buzke
Offline
- Na pewno niedługo zadzwoni... Ufasz mu, prawda?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tak, ale bardzo sie boje...nic nie powiedzial...-wycierala lezki i usiadla bo nie miala juz sily
Offline