Nie jesteś zalogowany na forum.
a już miał nadzieję hahaha - Powiedzmy, że firmowa... raz na jakiś czas wytwórnia robi takie spotkanie integracyjne... ale spokojnie, nic sztywnego... impreza w klubie..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Czyli mimo wszystko powinnam pojsc...do imprezy nie masz problemu?
Offline
- Maria... do niczego nie mam problemu...chociaż osobiście wolałbym, abyś jeszcze odpoczywała..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ok...jednak pojde.
Offline
- Dobrze, ale jeśli będziesz zmęczona to wrócimy do domu, dobrze?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tak...to pojde naszykowac ubranie na wieczór...
Offline
- Ok, to ja się zajmę obiadem..zjemy na zewnątrz?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tak...ale nie musisz. Mozemy cos zamowic...-powiedziala i sciagnela obraz, ktory nie wyszedl i zbierala sie znowu z tym wszystkim na gore by pochowac
Offline
- Nie ma potrzeby... Lubię dla Ciebie gotować...- powiedział uśmiechnął.- I jeśli CI nie przeszkadza to może tu zostać to... Jak zechcesz znowu malować to będziesz miała wszystko na miejscu..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie chce zagracac ci salonu...i tak teraz przez jakis czas nie wroce do tego, bo jutro studio,a potem wyjazd.
Offline
- Maria.. teraz to jest nasz salon...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Patrzylana niego -Jednak to schowam...-i zebrala te wszystkie rzeczy i targala na gore
Offline
Westchnął i poszedł do kuchni. uznał, że skoro jedzą przy basenie to najprościej zrobić grilla, więc pozbierał mięso, warzywka i poszedł grillować. Wybrał ofc steki i burgery
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria schowala wszystko i szykowala rzeczy na impreze.W ogole nie miala ochoty ani sily tam isc, ale przez wczorajsze zachowanie Miguela musiala to zrobic.
Offline
łahahahha dlaczego musiała?!! On jakoś się tym nie przejmował, chociaż jej zachowanie go irytowało! Niby wiedział o co jest niezadowolona, ale nie sądził, że to tyle będzie trwało i to w takiej formie! Miał nadzieję, że jak spędzi weekend bez niego to wszystko wróci do normy
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Nie wiedziala kiedy jej przejdzie to uczucie ponizenia!Jeszcze z mysla, ze ja odtracil, a po nocy juz mogl. A minelo pare godzin!I nawet na impreze mogla juz isc. Wiec cos jej tu nie gralo.
Patrzyla w lustro i myslala, ze moze juz minal ten czas jak u wszystkich jej bylych i juz mu sie znudzila, dlatego nie chcial. W koncu jak zobaczyla przez okno, ze grill gotowy to zeszla do ogordu. -Jestem...
Offline
Spojrzał na nią- Sukienka wybrana? Spodoba mi się czy nie bardzo?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wybrana. Nie wiem...będziesz musiał sam ocenić. Juz bardzo glodna jestem...fajnie, ze zrobiles grilla.
Offline
uniósł brewkę- Hmm...więc jesteśmy ze sobą twój rekord, a ty nie wiesz co lubi twój facet? Hmmm...interesujące, kochanie.. Zaraz będzie, przyniesiesz sok z kuchni?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Wiedziala dobrze i wiedziala, ze to mu sie nie spodoba ha ale robila to specjalnie! -Tak,przyniose...-i poszlado kuchni po sok.
Offline
cierpiał bardziej niż Alex za zdrady,a ten za niewinność hahahahah Zerknął za nią i nie wiedział czy jej humor wrócił czy dalej taki, że najchętniej by wyszedł z domu i wrócił za 3 dni ahahha
Jak mięso było akuratne, a nie spalenizną to przełożył na talerz i bawił się z warzywkami
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Najlepiej zjebac i czkeac az humor wroci!
Przyniosla szklanki i sok i usiadla. -ok, jedzmy...-no i zasiedli w koncu do tego zarcia. Bo po co przedluzac.
Offline
no to znęcał się nad stekiem - Jutro będziesz się pakować?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-DLugo sie nie pakuje, wiec pewnie wieczorem...dlaczego to pytanie?
Offline
- Uuu więc nie będzie przebierania ciuszków na wszelkie imprezy?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline