Nie jesteś zalogowany na forum.


Maria byla dalej przejeta. Gdyby nie karmila piersia to by sie juz napila.
Poszla ogarnac co sie stalo z kartka ktora upuscila na korytarzu. Szukala w smietnikach. Grzebala w nich jak smieciarz ha

Offline


ahhhahaha z kim on się ożenił hhahahha Mikie jednak ocalił dziecko i jak był cały mokry, a dziecko umyte to wrócił do sypialni, a ona dalej za smieciarza robiła??
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Tak. Denerwowala sie coraz bardziej. Usiadla w kuchni ba podlodze i myslala co sie z tym stalo. Czy Massimo sie wkradl i to zabral...

Offline


nie, ale napisał jej smska
"Móglbym jutro wpaść Was odwiedzić? M."
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Maria odpisala zalamana:
“Daj mi czas...prosze cie. To dla mnie trudne. Nie wiem co robic”

Offline


"Zmieniłaś zdanie i dasz nam szansę?M."
Mikie ubrał dzieciaka w piżamkę i zszedł z nią na dół szukając Maryśki - Wszystko gra? - zapytał jak się zaprzyjaźniła z podłogą a nie krzesłem
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Oh...wlasnie mialam zamiar isc do was...-powiedziala wstajac i nie dawala rady -Miguel niewytrzymam....niewytrzymam tego-rozplakala sie

Offline


To podszedł do niej i ją obhął jedną ręką - Odłożymy Marię Paulę do łóżeczka i porozmawiamy... Nie przejmuj się....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Pokiwala glowka na tak i poszli razem odloYc dziecko spac, a sami usiasc na lozku w sypialni.

Offline


No to usiadł niej i spojrzał na nią - Jeśli chcesz to umówię Cię z psychologiem, Maria..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Co?-zapytala zdziwiona, ze tak dowalil -Dlaczego?

Offline


- No skoro sobie nie radzisz.... Uważam, że świetnie Ci idzie, ale twoja uczucia też są ważne... Wiele kobiet ma depresję poporodową, więc nie musisz się martwić.... Załatwimy Ci fachową pomoc, kochanie..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Nie mam depresji...swietnie sobie radzs z Maria Paula...kocham ja i nie o to chodzi-mowila ze lzami w oczach -Byl tu Massimo...z wynikMi testu na ojcowstwo...ja niemoge wytrzymsc tego....uwierzyc...doa mnie to nieprawda...blagam cie. Na wszystko. Nie zostawiaj mnie...nas...kocham cie nad zycie...-zlapala go mocno za reke

Offline


Takim chaosem mówiła, że gdyby nie wiedział o tym, to by jej kompletnie nie rozumiał hahah - Maria... o jakim ojcostwie mowa?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Wyszlo, ze on jest ojcem Marii Pauli...

Offline


No to musiał zadać to najlepsze pytanie... - Ale jak? Było coś poza tamtym jednym razem?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Nie. Nigdy...nigdy nie zdradzilabym cie swiadomie,dlatego niemoge w to uwierzyc, ale pokazal badania...jestem roztrzesiona...prosze cie, zostan...

Offline


- Dlaczego nic nie powiedziałaś, że masz wątpliwości? - zapytał patrząc na nią.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Maria plakala i ciagala noskiem -Nigdy nie mialam watpliwosci. Nigdy nie pomyslalam o tym. Nie wracalam do tamtego. Massimo zostal wymazany.

Offline


- więc po co były te badania Maria?!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-On przyszedl i mowil, ze to jego dziecko.
Sprzeczalismy sie. Pozwolilam mu na to, zeby udowodnic mu, ze nie ma racji...

Offline


- Oh, wiec widujesz się z nim od tygodnia?! A moze dlużej?? - aż biedny wstał z łóżka jak go nakręcała na więcej wkurwu
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Nie...to nie tak. Prosze, uspokoj sie...nie chcialam cie denerwowac tym, ze tu przyszedl niespodziewanie. Chcialam by zobaczyl, ze nie ma co tu szukal i zniknal. Przysiegam, ze nie chcialam zle, przysiegam...-wstala zaplakana
A ktos im pukal do drzwi sypialni

Offline


Mikie sie zdziwił - Ktoś jest w domu??- bo wolał ktoś niż pytać czy to Massimo się ukrywa, bo mikie wrócił do domu ahha
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Maria tez sie zdziwila, bo zapomniala, ze dzis jest sprzataczka ktora sprzata ich dom dwa razy na tydz
-Prosze panstwa, musze cos panstwu przekazac-powiedziala i zapukala jeszcze raz

Offline