Nie jesteś zalogowany na forum.
Nie za bardzo miala ochote slyszac ciagle Tatus i o Dianie!
Offline
hahaha tego nie wiedział:( Jak się mała nażarła to znowu spojrzała na Marię- to idziemy?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tak, oczywiscie-powiedziala dalej spieta:( wstala i wyciagnela reke do malej.
Offline
- Pięknie... a ja będę musiał posprzątać.... ale ok, dzisiaj się na to zgadzam, jutro będzie negocjować...- powiedział zerkając na nie, a bachorek podszedł do Maryśki i podała jej rękę i ją sama prowadziła do salonu.- Lubisz MOJEGO tatusia? - zapytała jak już były same, a mikie sprzątał
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Ukucnela do niej i pogladzila ja po wloskach -Kocham go...to jak w bajkach...nigdy wczesniej nikogo tak nie kochalam jak jego...
Offline
- Hmmm Diana nigdy tak nie mówiła.... o bajkach.... - powiedziała patrząc na Maryśkę.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Moze nie miala takich uczuc dlatego im nie wyszlo...wazne, ze byla dobra dla ciebie i milo sie z toba bawila. Ja tez jestem mila...-powiedziala maria skrepowana i podniosla sie -Razem z Miguelm dajemy sobie szczescie...i usmiechamy sie od ucha do ucha jak sie widzimy-usmiechnela sie
Offline
mała wzruszyła ramionami- Średnio się bawiła... Nie znała się na żadnych zabawach...- i usiadła sobie przy fortepianie - Co umiesz grać?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Juz jej ulzylo troche -umiem wszystko, wiec zagram co zechcesz. Moze cos z twojej ulubionej bajki? Lubisz elze?
Offline
- Wolę Śpiącą Królewnę...- powiedziała i brzdąkała na pianinie
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To sluchala wzruszona az w koncu isadla przy niej i jej pomogla https://youtu.be/p11O_-6d92c
-znaaam ze snuuu twe usta i oczy twoje znaaam-zaspiewala zacieszona do vivky
Offline
to mała zerkała na nią. Mikie jak ogarnął wszystko to zajrzał do salonu i im się przyglądał i w końcu dostał smsiaka od ziomków, że maryski tatuś jest na wolności na własne życzenie.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Jak we sniee, te Sama masz postac nawet usmiech ten sam-zacieszala sie do dziecka by tez sie pocieszyla i grala to nie zauwazyla ze miguel jest i widzi i slyszy
Offline
to podszedł do nich i maryśkę dotykał za barki, masaż jej robił. - Chyba już wiemy kto dzisiaj położy Victorię spać.... Nie masz szans z tobą, kochanie..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To zostawila fortepian i podniosla glowke do gory -z checia to zrobie...znam pare kolysanek.
Offline
- Ah tak? Jakoś mi nie śpiewasz do snu- powiedział zacieszony
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Bo nie poprosiles-powiedziala wstajac
Do niego i go cmoknela w usta
Offline
to ją pocałował jak należy i zmacał ją po dupie!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Odsunela sie i pokiwala mu paluszkiem, ze nie wolno. Usmiechnela sie -to co? Jest pozno...idziemy sie myc i spac czy idziemy sie myc a potem porzucac wujka poduszkami?-zapytala dziecka ha
Offline
- Nie nie nie.... Dzisiaj już wszyscy są zmęczeni i musimy wcześnie spać, więc szybki prysznic i idziemy spać, bez szaleństw.... Ciocia miała bardzo pracowity dzień,a jutro nie będzie lepiej...- powiedział zerkając na małą zanim nie była szczęsliwa z pomysłu rzucania poduszkami i mikiemu odbierała sex zabawę!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-no dobra... ale jutro juz nie bedziemy tak sluchac-mrugnela do malej -to moze jej pomoge
Rozpakowac sie, dam recznik, a potrm przyjdziemy dac tobie caluska na dobranoc?
Offline
- Ok... ręczniki są w łazience, a walizkę Victorii zaraz zaniosę do pokoju gościnnego...znajdę odpowiedni...- powiedział, bo maryska tak się darła z rozkoszy, ze ciężko aby mała nie miała koszmarow mając pokoj obok hahah
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Hahaha racja. No to wziela mala za reke-Pomoge ci, ale oczywiscie nie bede podgladac. Kazdy potrzebuje prywatnosci-usmiechnela sie do vicky
Offline
Mikie się zaśmiał.- Oh... we dwie na pewno sobie poradzicie... Dwie wstydnisie...- i poszedł zanieść walizkę.
Mała spojrzała na maryśkę- Co oznacza, ze jesteśmy wstydnisie?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-jak sie czlowiek wstydzi to sie rumieni i jest caly czerwony jak burak-usmiechnela sie do niej -Ale my tak nie robimy-i wlazly do lazienki. Maria jej dala reczniczek i pizamke -moge czekac pod drzeiami i mnie zawolasz, tak?
Offline