Nie jesteś zalogowany na forum.


-Podalam ci powod...nie zganiaj wiec tego na mnie-westchnela -Juz nawet u ciebie nocuje...bedzie coraz lepiej. Alw nie bede musial patrzec na to i umierac z kazdym kawalkiem. Zegnaj-wziela do reki walizke

Offline


- Mam nadzieję, że jednak zrozumiesz, że popełniłaś błąd i wrócisz... Będę na Ciebie czekał, Maria...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Ofc zostawila mu jego obraz i teksty dla niego pisane z milosci. Odwrocila sie by nie patrzec na niego a w glowie miala “ este frio que siento no se parece nada”:(:(:(:
Wyszla powoli i powoli szla do drzwi wyjsciowych

Offline


do tego czasu Diana już się ubrała i spoko, że na nią zaczekała haha - Nie musisz się poświęcać dla dziecka .... Miguel znienawidziłby dziecko i mnie gdyby wiedział, że nie jest z tobą z powodu tego co zaszło... Jednak jeśli dasz nam szansę... możesz być pewna, że uszczęśliwię Miguel tak jak na to zasługuje..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Pokrecila glowka -Moglas powiedziec mu od razu, nie zwlekac...wszystko bylo y insczej. Nie boj sie. Nie wejde wam w droge. Rowniez zycze zeby dziecko urodzilo sie zdrowe i silne po Miguelu...-i polecialy jej lezki
-Nigdy nikogo tak nie kochalam jak Miguela...myslalam, ze bedziemy razem...juz na zawsze. Caly czas o nim snilam...jak on byl przy mnie to wszystko bylo lepsze. Wszystko bym dla niego oddala...zawalil mi sie swiat...pewnie po to przyjechalas...ale nie bede sie klocic. Przegralam...nie pierwszy raz...-poplakala sie wiec wytarla lzy wziela walizke i pojechala przed siebie

Offline


Diana była zadowolona, że się jej pozbyła i to bez problemu! Poszła pocieszyć Miguela, ale po jego minie wiedziała, że lepiej zejść mu z drogi.- Też będę się zbierać. Dziękuję za nocleg i przepraszam za kłopoty w twoim związku... Jeśli będziesz chciał pogadać to wiesz gdzie mnie szukać... - i się pozbierała zostawiając Mikiego samego:(
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Mikie się blakal po domu, trochę pracował w studiu, ale kiepsko mu szło. Pozalil się gabrysiowi na swój los i próbował dodzwonić się do Maryski
Wiadomość dodana po 18 h 51 min 40 s:
Mikie był BARDZO niepocieszony, że znowu go olała!! Westchnął i uznał, że nie ma sensu siedzieć samemu w pustych ścianach, więc pojechał do staruszków się wyżalić!!!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Wrócili do domu, chociaż mikie cała drogę analizował w główce jej zachowanie względem tego gogusia haha--jeszcze jedno wino już na spokojnie?
Miguel napisał/a:Wrócili do domu, chociaż mikie cała drogę analizował w główce jej zachowanie względem tego gogusia haha--jeszcze jedno wino już na spokojnie?
uśmiechnął się. - A nawet więcej....- powiedział i wziął wino i kieliszki i usiadł obok niej. - już Ci lepiej?
-Lepiej...a zle sie zachowalam?-zapytala go i wziela kielonka
Zaśmiał się - Hmm.... dziwnie...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-zdenerwowalam sie bo bezczelnie nam przeszkodzil...-napila sie

Offline


- Ah więc na jego miejscu też bym Ci przeszkodził bezczelnie?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Jakbys byl moim bylym, a bym siedziala z obecnym?-zasmiala sie

Offline


- Dokładnie tak....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Szczerze? -zapytala i zrobila napiecie -Nie wyobrazam sobie tego...nie chce miec innego...

Offline


uśmiechnął się- Cudownie to słyszeć.. Nie wiem czy byłbym taki grzeczny jakbym Cię zobaczył z innym
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-I tak miales mine jakbys go zabijal wzrokiem...

Offline


zaśmiał sie- Bo nie wiedziałem co się dzieje!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Musisz zawsze miec kontrole nad wszystkim-podniosla brwi

Offline


- Maria.... moje życie to jedna wielka niespodzianka.... jaka kontrola?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Jak jestem przy tobie to mysle, ze poradzimy sobie z tym wszystkim...nie moze byc az tak zle...-odlozyla kieliszek i zlapala go za buzke dwoma raczkami

Offline


- Nie chcę, abyś robiła coś wbrew sobie... Jeśli będziesz się źle z tym wszystkim czuła... powiedz mi o tym..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Nie jest mi fajnie z ta mysla...ale staram sie. Naprawde cie kocham, Miguel...

Offline


- Nie chcę Cię skrzywdzić...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


No to sobie chlusnela fo konca -I co? Mam przez to rozumiec, ze teraz ty chcesz mnie zostawic dla mojego dobra?

Offline


- Nie... nie chcę Cię zostawić... nie wiem...- westchnął.- Mam nadzieję, że nam się uda, Maria..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Parrzyla na niego uwaznie -Chyba niepotrzebnie tu przyjezdzalam...

Offline