Nie jesteś zalogowany na forum.


-Musze do toalety -powiedziala jak zauwazyla, ze Miguel wychodzi. Cmoknela jeszcze Damiana w policzek i na tylena ile mogla obijajac sie o ludzi poleciala do wyjscia. -Migueeel?! -rozgladala sie przed klubem

Offline


czekał na Malumę, więc usłyszał i się obejrzał za nią.- Słucham?- zapytał jek leciała do niego.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Zmeczylam sie -powiedziala i go zlapala za reke zeby sie podeprzec, ale nawet sie nie skapnela -Za duzo wypiłam.

Offline


- Chcesz wymiotować czy wracać do domu?- zapytał i sam ją podtrzymał jak mu powiedziała już, że za dużo wypiła.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-No co tyyy. Ja nie wymiotuje -powiedziala jeszcze zadowolona z siebie -Aleee -zaczela i poklepala go w klate-Ty tez piłeś.

Offline


- Nie tyle co ty...- powiedział patrząc na nią.- Chyba już powinnaś zakończyć imprezę...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Przyszlam, bo zobaczylam, ze uciekasz bez slowa, a to nie ladnie. W srodku jest ktos kto sie mna interesuje.Wiec nie moge go zostawic dla ciebie. Ty nawet nie umiesz sie pozegnac. Masz wszystko w DUPIE -powiedziala glosno, ze az sie ludzie spojrzeli ha

Offline


Mikie tylko na nich spojrzał przepraszająco- Oh chyba nie mówisz o Damianie, który jedynie chcę się przelecieć...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Zaśmiała sie -Serio? Chyba ty też tego chciałeś. Wow. Uwazasz, ze mnie to dziwi, ze wszyscy jestescie tacy sami? Wal sie -odparla i odeszla od niego pare krokow

Offline


to ją złapał za rękę i przyciągnął do siebie- Masz już dość... odwiozę cię do domu, Maria..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Nie musisz...jakos wroce -powiedziala patrzac na niego jak ją trzymał

Offline


to ją złapał za kark i ją pocałował, skoro patrzyła i sama nie wiedziała czego chce.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Akurat tu wiedziała ha i odwzajemniała i nawet go objęła ładnie przy pocalunku.

Offline


- Wracajmy...- rzekł między besoskami, skoro sie poczuła
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


No i nawet na alko czula, ze on nie chce nic wiecej, bo jak ona sie poczuwa to on zawsze konczy.
Juz nie marudzila tylko wsiadla z nim do samochodu i pojechali. Reszta nic nie wiedziala:(

Offline


Damianek się zastanawiał co ona tak długo robi w tym kiblu 
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


No coz haha A tony z mauro dalej sie bawili z Lucia i znajomymi Lucii

Offline


Miguel znowu dotarł do klubu i zgarnął siostrę, chociaż ta nie chciała jechać i mówiła, że ją odwiozą- Nie ma mowy, jedziesz ze mną, jesteś w podobnym stanie do Marii, nie będę się zastanawiał co się z tobą dzieje...- no i pojechał z siostrunią też do siebie, a co
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Tony z Mauro tez pojechali na chaty sie wyspac i byc gotowymi na nasteony dzien. Oni kaca nie miewali

Offline


No to dotarli sobie do tego klubu, chociaż pewnie średnie nastroje na imprezkę mieli. - Chcesz drinka?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Koniecznie. Whisky z wodka i winem...to chyba Rob Roy.-bo potrzebowala czegos mocniejsEgo ha

Offline


Spojrzał na nią- Maria..... po takiej mieszance nie będziesz się dobrze czuła
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Nie jestem mala dziewczynka...

Offline


- W porządku.... ale nie będę trzymał ci włosów kiedy będziesz zwracać żołądek...- powiedział skoro taka cwana była..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Zawsze sie dobrze trzymam-powiedziala z usmiechem i zamowila sobie tego drinka

Offline