Nie jesteś zalogowany na forum.
- Na szczęście nikt ważny... Możesz być spokojna...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-no to bede spokojna...jeszcze tylko chcialabym wiedziec jak sie ma moj tata.
Offline
- Chcesz z nim porozmawiać?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Pomyslala chwile -Nie. Nie chce z num rozmawiac...mam nadzieje, ze nic mu nie jest, ale po tym co zrobil jeszcze nie chce z nim mowic.
Offline
no to w końcu mikie się ubrał, skoro nie chciała rozmawiać z tatusiem haha - Nic mu nie jest... na pewno ma wyrzuty sumienia, że odcięłaś się od niego...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Moze kiedys to sie zmieni-wzruszyla ranionami -Pojdziemy gdzies?
Offline
- Masz na myśli spacer? Jasne, możemy się gdzieś wybrać..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Hmm to moze pojdziemy na basen?
Offline
to zgłupiał biedaczek- ten w domu czy wolisz taki miejski?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-mozemy zostac na tym w domu...napic sie jakiegos drinka...potelaksowac sie-usmiechala sie
Offline
- OK, to czego się napijesz? Whiskyb z lodem czy kolorowy drink?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Pojde sie przebrac w stroj, a ty mnie zaskocz-usmiechnela sie i uciekla
Offline
to uznał, ze jej da samą wódkę i zobaczy jej reakcję hahaah poszedł do salonu i wziął flaszkę, a potem poszedł na leżaki przy basenie i czekał na nią w bokserkach
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Szybko sie przebrala w czarne bikini i przyszla do niego
-Jestem.
Offline
hahaha no przynajmniejn jakoś wygląd ahahaha
- twój drink, kochanie..- powiedział i jej podał wódeczkę
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Miala zaskok i zasmiala sie -Co to ma znaczyc?
Offline
- Ale co masz na myśli?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Bedziemy pic wodke z gwinta?-patrzyla na niego uwaznie
Offline
- o rany, nigdy nie piłaś nic z gwinta?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zasmiala sie -Nigdy nie piłam wódki z gwinta, ale nie mowie, ze tego nie zrobie.
Offline
- No to pokaż na co Cię stać, kochanie...- powiedział uśmiechając się
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To wziela od niego butelke i chlusnela sobie dosc sporego lyka i skrzywila sie, a potem zakaszlala -oj mocne.
Offline
- oj tam... tylko 40%... - powiedział uśmiechając się- Jeszcze jeden łyczek?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To wziela i znowu sie krzywila, a potem podala jemu -Ok. Twoje kolej.
Offline
zaśmiał się- Właściwie to nie przepadam za wódką...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline