Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: Poprzednia 1 2 3
-Ja to wiem...-bo to on mial problem. I przyszedl Paco ha i podchodzil do niej -preciosa! Bylas cudowna!!-zacieszony byl. Maria az wstal
-Zobacz...nagralem to!-i pokazal jej na fonie
Zerknela tylko -Dobrze, ale...-nie zdazyla nic rzec jak ja objal na chama znienacka
Offline
łąhahahahahah no to Mikie wstał do niego - Zaczynam mieć Cię dość, koleś... Maria już Ci tyle razy mówiła, że masz spierdalać, że zaczynam się obawiać czy rozumiesz po hiszpańsku... ZNajdź sobie inną panienkę do prześladowania...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To ja cmoknal wjszcze w glowe przy Miguelu. Wtedy Marii udalo aie odejsc od Paco i stanac kolo Miguela -Francisco! Mowilam ci, ze nic nie bedzie miedzy nami. Mowiles ze rozumiesz..
-Ale niw rozumiem...spotykalismy sie...zaspiewalismy poisenke razem. Bylas taka zadowolona. Ten weiwrsz ci sie tak podobal. On dla ciebie nic nie napisze...to prostak.
Offline
- Przynajmniej rozumiem jak ktoś mówi mi NIE... sayonara boy i nie wracaj nigdy więcej...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-przedstaw
Miguelowi nasza piosenke, Maria-usmiechnal aie
-To nie piosenka. Recytowales a ja zaspiewalam. Nic takiego...chwila relaksu. Co ty spbie wypbrazasz? Prosze odejsz...
-odejde z toba. Przysiegam, ze sie juz nie cofne.-zlapal ja za reke -badz przy mnie taka jak w tv...kobieca, madra, mila, zabawna...jestes wszystkim maria.
Offline
- Podać ci sznurek, abyś się powiesił, bo Maria Cię nie chce? - zapytał jak go coraz bardziej irytował!!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Zamknij sie. Z toba nie rozmawiam. Kim ty jestes? Menager za dyche. Na niczym sie nawet nie znasz. Nie znasz jej emocji...ja wiem czego ona oczekuje i co lubi...wycofaj sie jak ostatnio-powiedzial do miguela i marie pocoagnal na sile do niego to sie szarpnela -Estas loco?!
Offline
no to już nie miał ochoty na bycie miłym! znowu musiał biedak pociągnąć Maryśkę do siebie, a potem przyłożył mu w dziób, żeby spadał na drzewo raz a porządnie.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To Paco sie zlapal za ryj i ogarnal. Przylozyl mu tez w ryj.
-Yaaa!!!!!-wydarla sie w nerwac -nie robcie tego!
Offline
To Mikie jej posłuchał. - Trzymaj się z daleka od Marii albo inaczej porozmawiamy
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zlapala za reke Miguela -wychodzimy...-i wyciagnela go przed kawiarnie. Pcomzostawl w srodku. Jakas kelnerka go opatrywala hohi
-Barszo mi przykro, Miguel...-powiedziala smutno
Offline
to ją objął- Nie masz za co przepraszać, to nie twoja wina, kochanie...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-boli cie?-zapytala patrzac na niego. Jednak za slabo dostal zeby mu jakas krewka poleciala ha -Jedzmy do domu...
Offline
- Nie jest źle.... Mam nadzieję, że nie będzie siniaka, bo będzie jutro za dużo pytań... O jakiej piosence i wierszu on mówił, Maria?? - zapytał jak już byli sami a jego skręcało ze złości, a nie bólu
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nic takiego...kiedys wpadl do mnie z wierszem i sama muzyka...przeczytal...ja do tego kawalek zaspiewalam. Chcialam zajac czyms glowe, zeby nie myslec o tobie i nie cierpiec...
Offline
- świetnie... A teraz on myśli, że może wszystko... Szkoda, że jeszcze nie wpadł na to, że choćby ze względu na sex do niego nie wrócisz... Jak tak dalej pójdzie to mu odpadnie fiut i ręce od ręcznych robotek..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-co mam zrobic? Bo nie wiem...nie wiedzialam, ze tak sie bedzie zachowywal-weetschnela
Offline
- nic na to nie poradzisz... Najlepiej będzie go ignorować.. Chyba faktycznie będzie lepiej wrócić do domu..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Przepraszam cie za niego...-rzekla jeszcze i pojechali do domu. Paco wylazl z kawiarni i luknal za nimi
Offline
Strony: Poprzednia 1 2 3