Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: Poprzednia 1 2 3


to go mikie zdrową rączką złapał za podkoszulek- Mów czego chcesz i spadaj..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Kurwa, alw nie szarp mnie-powiedzial spokojnie ha -Epifanio bedzie cie scigal.

Offline


Mikie go puścił - To już wiem.... Masz coś nowego?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Tak. Inaczej bym tu nie podszedl. Trzymam sie z daleka dobrze to wiesz. -odparl i oblukal cala Marie bo nie mogl sie powstrzymac, ale za chwile wrocil wzrokiem na Miguela -On wie, ze jedziesz z nia w trase...wie bardzo duzo. Chce cie widziec po powrocie w jego rezydencji...razem z Maria.

Offline


- Powiedz mu, że może się puknąć w głowę... Nie ma mowy... Ja nie wchodzę mu w drogę, więc niech on się trzyma od nas... Każdy idzie swoją drogą i wszyscy są zadowoleni...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Robi impreze i macie sie stawic. To twoj wybor Miguel. Ale nie radze mu odmawiac. Juz raz Batman zabil ciotke Marii jak sie postawiliscie, prawda?

Offline


- Chyba teraz ja będe musiał mu wpakować kulkę, aby się odczepił.... - powiedział przewracając ślepkami
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Maria sie skrzywila -Miguel ya...zrobimy tak, zeby nikomu nic sie nie stalo. Stawimy sie na tej imprezie.

Offline


- Maria... Nie ma mowy, że tam pójdziesz...- powiedział patrząc na nią.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-To ja zmykam-powiedzial guero i sie zmyl jak przekazal info
-Bylam juz na imprezie z takimi ludzmi...

Offline


- Słucham? - zapytał zaskoczony.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-No na balu z sycylijska mafia...-pokrecila glowa -Moze uda sie zalagodzic sytuacje...

Offline


- Maria... to co było na Sycylii nie ma nic wspólnego z tym tutaj! Nie ma mowy..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Jesli myslisz ze pozwole zabic mojego tate, moich kuzynow lub kogos z moich przyjsciol znowu w zemscie to sie mylisz.

Offline


- świetnie, ale nie zamierzam cię narażać, Maria...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Nie zabije mnie w swojej posiadlosci na imprezie. Pojdziemy tak zeby wlasnie nikogo nie narazic. Przemysl to-powiedziala i dokonczyla drinka -Chce wrocic do domu jednak na noc...

Offline


- Ale jak to? - zapytał zaskoczony, bo co jej hotel przeszkadzał ahhaha
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-W domu sie czuje bezpieczniej...oni popsuli mi humor...

Offline


- No dobrze, więc możemy wrócić...- no i pozbierali się i poszli do domku
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline
Strony: Poprzednia 1 2 3