Nie jesteś zalogowany na forum.
Jak się nagadał to wrócil do niej i się uśmiechnął. - Jak się czujesz? Najgorsze stres chyba minął..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To na korytarzu juz go przytulila -Powiedz, zenie bylo zle...widzialam cie jak spiewalam -spojrzala mu w oczy
Offline
zaśmiał się- Dlaczego uważasz, że miałoby być źle? Poszło Ci świetnie..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Przed chwila dostalam smsa od Tonego. Napisal, ze sie niezle usmial. Ze przy pudelkach mowilamsto razy "no quiero".
Offline
- Akurat za tą wstawkę już wyraziłem swoją opinie o programie... Niech się zastanowią co robią... Poszło Ci bardzo dobrze, Maria... Możesz być z siebie zadowolona...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie mialam pojecia, ze cos takiego zorganizuja, alw nie bylo tak zle-usmiechnela sie -Uhhh. Chyba teraz mozemy wyskoczyc na jakas kawe i ciasto?
Offline
uśmiechnął się- Jasne... nalezy Ci się chwila relaksu... aa I Damian wysłał wiadomość... Chciałby przypomnieć, że to show a nie zakon...- powiedział zacieszony
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Queee?-pisnela zdziwiona -Co mu znowu nie pasowalo? Moj stroj? Nie musi sie mu podobac pf.
Offline
- O ile pamiętam to wybrałaś inny, dlaczego zmieniłaś zdanie? - zapytał, bo sam był ciekawy
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Bo nie chcialam wlasnie pokazac za wiele jednak...na ten pierwszy wystep w tv...poczulam, ze lepiej sie bede czula w tym. Tez nie jestes zadowolony?
Offline
uśmiechnął się- Przede wszystkim to ty masz się dobrze czuć, Maria... Nie przejmuj się opinią innych... chodźmy na tą kawę...- powiedział i pojechali do kawiarenki
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Nie chce mi się tworzyć nowego tematu, więc wytwórnia była niedaleko TV a co! No i wpadli z wizytą, gdzie już się kręcił Gabryś i Damian... Ofc, że Damian podszedł do nich.
- Nareszcie zaczynasz wyglądać jak trzeba Maria.... Kiedy sprawdzicie muzyków porozmawiamy o twoim wizerunku, maleńka... Nie mozesz być jak zakonnica...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Komplementy od ciebie to miod na moje uszy -rzekla z ironia i zasmiala sie, a potem pomachala do gabriela, bo go lubila bardzo!
Offline
Ciekawe dlaczego hahahaha
- Później porozmawiamy..- powiedział Mikie i poszli dalej, i Gabryś się doczepił.
- Cześć, co u Was? Mam nadzieję, że spodoba Ci się ekipa, którą wybraliśmy z wytwórnią przez ostatnie dni... Nie są żadnymi staruszkami, więc chyba się dogadacie... Do tego musicie zdecydować czy podczas promocji wolicie podróżować busem z całą ekipą czy wolicie na przykład campera..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Dlatego ze byl zawsze dla niej mily, a nie dlatego ze byl luisem miguelem hahahah
-Holaaa. Juz sie nie moge doczekac az ich poznam...musimy podrozowac razem? Nie moga oni sami a ja sama z Miguelem?
Offline
Gabryś i Mikie się zaśmiali. - Hmm... Miguel chyba będzie musiał dopłacić za wygłuszenie, aby kierowca nie słyszał co robicie...
Mikie się zacieszył- Poszukam czegoś ciekawego
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-I jak sie masz ty?Bedziesz pracowal dalej ze mna przy muzyce i teledyskach?
Offline
Uśmiechnął się- Jeśli jeszcze nie masz dość... Gdyby Miguel nie mógł jechać to będę wiedział co i jak...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Muchas gracias, Gabriel. Bedzie mi milo -usmiechnela sie -To co? Idziemy poznac ekipe?
Offline
- Jasne, chodźmy... Przedstawię Was... - i ich zaprowadził do ludków i przedstawił ludzików Maryśce i Miguelowi, chociaż mikie moze kilku znał. - Chcesz posluchać jak im idzie? Możemy potem spróbować z twoim wokalem?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria byla milusia dla wszystkich i usmiechala sie -Tak, chetnie poslucham. Moze do no se llorar? Mamy nuty, zeby im pokazac?
Offline
Miguel na nią spojrzał- Jesteś pewna?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tak...chce uslyszec to...-spojrzala uwaznie na Miguela
Offline
- W porządku... więc spróbujmy...- No i Gabryś oddał nutki muzykom, aby się mogli przygotować, a Mikie przypomniał sobie ostatnie jej nagrywanie tego jak się kłócili i bzykali hahaha
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria tez pamietala, ale bzykanie bylo dobre ha Teraz nie miala do niego zlych emocji, wiec mogla z nimi zaspiewac zusmiechem na twarzy haha Usmiechnela sie nawet do Miguelai zagryzla warge.
Offline