Nie jesteś zalogowany na forum.
Zaśmiała się -No nie. Tamten teledysk bylwyjatkowy i Miguel nie pokazywal twarzy. Nie bedziemy brnąc w takie cos -podniosla brewki
Offline
- Dobrze, ze się tu zgadzamy- powiedział mikie,a gabryś pojechał im obojdu.
- OK, ale rozumiem, że w ramach teledysku może się całować i gotykać z innym...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To luknela naMiguela, a potem na Gabriela -Nie...Moge udawac, ze ten ktos jest moim facetem,trzymac za reke cyz przytulic, ale nie bedego calowac. Takich intymnosci nie...-i pogladzila Miguela po ramieniu
Offline
uśmiechnął się do maryśki. - Hmm to tylko odegranie roli.... Nie będę marudził..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Spojrzala na niego uwaznie -Ale zeby calowac?
Offline
zaśmiał się- No wiesz.. gdybyś była aktorką robiłabyś gorsze rzeczy.... to tylko udawanie... jak Federico i Ana..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ok...-zdziwila sie i spojrzala na Gabierla -Jednak w tejpiosence raczejtakie sceny nie wchodza w gre i tak.
Offline
- no wiesz... można zrobić na bazie wspomnień takie sceny...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nadal jednak podtrzymuje moje zdanie...
Offline
- no to śmiało... jeśli masz jakąś wizję to mów, będzie nam łatwiej coś stworzyć... przygotujemy szybciej plan i scenerię... im szybciej tym lepiej..- powiedział gabryś
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Powiedzialam to co mysle...bede jeszcze sie zastanawiac. Nie myslalam o tym konkretniej bo myslalam, ze wy przedstawicie konkretny plan. Chodziaz duzomam ppmyslow glowie -powiedziala i zaczela im cos tamtlumaczyc pod prawdziwy teledysk
Offline
no to jak omawiali teledysk to się mała vicky zaczęła nudzić, bo nie ogarniała tego ich marudzenia i zaczęła malować, ale już ją dupa na krzesełku wierciła- możemy coś zjeśc albo się napić? proszeeee
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Mamy cos do picia? -zapytala ich i spojrzala na mala -Zaraz wrocimy do domu i wujek zrobi kotleciki-szepnelajej do ucha
Offline
- przejdziemy się... Chcecie też coś? - zapytał mikie podnosząc się i vicky już przy nim stała- kawa, coś zimnego?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ja poprosze kawke -zaciesyzla sie
Offline
gabryś na szczęscie nic nie chciał- wracamy za 5 minut - powiedział i poszedł z dzieckiem się przejść.
Gabryś się uśmiechnął.- czyli ogólny zarys mamy...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Na szczescie. Tylko pamietaj, zeby nie dawac tam jakichs dziwnych scen zmeczyzna -zasmiala sie -Ale widziales jak duzo wyswietlen ma Presentimiento? Wow.
Offline
zaśmiał się- gdybym nie wiedział, że jesteś z miguelem to bym zapytał czy masz jakiś problem do facetów...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie mam...chcesz zagrac u mojego boku? -zasmiala sie
Offline
zaśmiał się- Nie, dzięki... Zostawiam Ci co twoje...
Mikie z Vicky wybierali dla niej coś do żarcia i picia z automatu, no i awkę dla maryśki brali
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie sądziłam, ze Miguel bedzie na tak dla takiego czegos...troche sie zdziwilam.
Offline
zaśmiał się - a gdybyś była aktorką to co by miał zrobić?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ale nie jestem aktorka-podniosla brewki
Offline
- ale twój facet się z nimi spotykał i takie rzeczy go nie ruszają- powiedział śmiejąc się - daj się ponieść, nie traktuj tego jako najgorsze zło...
No i wrócili Mikie z vicky- jesteśmy! dostałam colę!- pochwaliła się swoimi szczęściem
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-swietnie, kochanie...smacznego-zasmiala sie -A dla mnie kawka jest?
Offline