Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: Poprzednia 1 2 3 4 Następna
to znów się kręcił rączkami przy jej ryjku
- Gia.... zjemy coś na szybko... zabierzemy twoje leki... kupimy Ci nowe wdzianka i zabiorę Cie do hotelu, ok?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
mto go musnela bo nieywtrzymala.
Offline
Pozwolił jej na to, a potem wdychał jej pot, smrod!
i zmacał ją po wsu, żeby napięcie jej wzrosło..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Biedna slaba po postrzale, a on ja tak torturowal:( az ja lechtaczka zabolala z podniety hAh
-Co robisz… ?-wydusila z siebie cicho
Offline
Miał być grzeczny, ale jak go nakręcała to się skupił i ręką przejechał po jej spodenkach? jakby nic na sobie nie miała i zerkał na nią jak reaguje
- Podoba Ci się...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To jej klatka sie ruszala i nie wiedziala co zrobic z nogami sie nacisnela je na jego dloni i miala wrazenie jakby jej wylecialo duuzoo wilgoci a wylecialo pewnie troche
Offline
Szepnął jej do ucha - Bardzo chętnie bym kontynuował, ale jesteś osłabiona i ranna...- uśmiechnał się do niej i poszedł usiąść jako kierowca i zabrał ją do McDonaldsa, żeby na szybko dostali coś do żarcia
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Spojrzala tylko na swoje krocze czy nic nie widac i starala sie uspokoic. Byla tez zawstydzona cala ta sytuacja -Tylko nie do ludzi…nie chce sie tka pokazywac…zabierz mnie…tam gdzie lubilam byc-powiedzjala bo czula, ze to niemoze byc nieznajomy
Offline
- Spokojnie... skorzystamy z opcji MCdrive... zjemy w samochodzie i pojedziemy dalej... Jak będziesz miała więcej sił to załatwimy więcej spraw - zmieniał biegi i niby przypadkiem muskał ją po kolanku. - Burger, frytki i cola będą ok?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Moze same frytki…czuje ze skurczyl mi sie zoladek, tyle czasu nie jadlam.
Offline
- to już wolę, abys zjadla tego burgera, trochę dłużej będzie cie trzymał...- no i podjechali pod okienko jak w candy shopie haha zamowil jej valy zestaw, najwyżej będzie dla niegooo, no i sobie wziął to samo.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Jemy w aucie mcdonaldsa…-rzekla bo jej cos blysnelo ale na szczescie nie zrobilo krzywdy
Offline
Spojrzał na nią jakby po chińsku mówiła haha - tak, gia.. 90% społeczeństwa jada w samochodzie...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Po prostu pomyslalam, ze chyba niedawno tez tak jadlam…to samo…niewazne…
Offline
Uśmiechnął się skoro coś jej wracało. - możliwe, że Twoje wspomnienia wracają... cala atrakcja dla dzieci to jedzenie w samochodzie rodziców
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tylko mi nie mow, ze mam dzieci, bo zaraz zemdleje…-serio jej sie slabo zrobilo bo zle skumala hahaha
Offline
Roześmiał sie - skąd pewność, że znam odpowiedź na to pytanie?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-nie wierze w to, ze sie nie znmy…
Offline
Zerknal na nią przeżuwając burgery, a potem odpowiedział- kobiety.. takie romantyczki, ale w miłość od pierwszego wejrzenia żadna nie wierzy...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zasmiala sie cicho -Wiec wpqdles do mnie do sali i sie zakochales?
Offline
- brzmi całkiem nieźle, prawda?- zapytał unoszac brewke
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Bardzo dobrze…-patrzyla mu w ovzy ale naiwna nie byla
Offline
- Nie masz dzieci...nie musisz mdleć- powiedział zacieszony.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Jadla burgerka -Ufff…moglbys nie odstawiac mnie do brata?
Offline
- Nie polubiłaś go?- zapytał zerkajac na nią.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Strony: Poprzednia 1 2 3 4 Następna