Nie jesteś zalogowany na forum.
Mikie uznał, że to cienias i nie odważyłaby się z innymi romansować. Poszwendali się po sklepach i mikie z Danim dzielnie to znieśli, a z ostatniego sklepu uciekło hahha poszli zająć miejsce i zamówić żarcie jak ona kończyła kupować pierdoly, a mikie zajmował się dzieciakami w knajpie.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To kupila zabawke dla Daniego i pluszaczka dla Gii. A dla Miguela kupila cos do otworzebia w domu i wrocila do nich. Podala dziecia zabaweczlo by sie zajely w oczekiwabii na jedzenie. Cmoknego meza w policzek- co zamowiliscie?
Offline
- pizze i po drinku, aby umilić sobie czekanie na ciebie - powiedział zacieszony i - kupiłaś wszystko co chciałaś? Jutro przyjeżdżaja nowe konie, więc nie uda mi się znowu gdzieś wyskoczyć..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Kupilam...dzieci zadowolone...i dla ciebie tez cos mam na wieczor-usmiechnela sie
Offline
Uniósł brewkę - Co to takiego?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zmacala go po udku -zobaczysz, moj niecierpliwy mezu.
Offline
Uśmiechnął się - Chyba nie tylko ja jestem niecierpliwy...- i dostali pizzę i soczki, poza Maryśą, której nie byłoi. - Co chcesz do picia?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Soczek pomaranczowy. Duzo witamin-powiedziala do kwlnera -A dla tego pana jeszcze sok ananasowy. Dziekuje.
Offline
roześmiał się - Ah więc będą lody.... Zapowiada się interesujący wieczór..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ale masz mysli zboczone-zasmiala sie chociaz ofc ze dlatego zamowila mu taki soczek
Offline
- Jasne.... Nie bez powodu chcesz ananasa.... Dzisiaj chyba zjem anchois i kawior..- powiedział zacieszony
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Kochanie. Chcialam zafundowsc tobie zdrowy sok. Nie mam zamiart tknac twojej spermy-podniosla brwi
Offline
złapła ją za ryjek i pocałował - Zważaj na słówka... to zaserwujemy twojej cipce?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To mruknela cichutko -Zobaczymy na co najdzie nas ochota...
Offline
- Hmm a na co już naszła Cię ochota? - zapytał i zabrał się za pizzę.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Na jedzonko-odparla i tez zaczela jesc. Nie mogla wyjsc az na taka napalona. Skupiala sie na zarelku i na dzieciatkach juz
Offline
to ją tak zmierzył, bo wiedział, że pierdoli od rzeczy hahaha
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-que?-.max sie zakrztusila i zasmila
Bo dla niej to byla mina niepelnosprytnego
Offline
Zaśmiał się - Mózg Ci paruje od kombinowania...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-tak myslisz? Jestem grzeczna. Planuje mile wieczorki tylko-meugnela do niego
Offline
Westchnął - Z dziećmi... pamiętam.. Żadnych bajek dla dzieci- powiedział zerkając na Daniego, bo po wczorajszym wiedział, że to błąd hahaha
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-tylko zabawy i tance?-zasmiala sie
Offline
- Chcesz zwrócić pizzę na naszą nową podłogę po tych tańcach? - zapytał śmiejąc się
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-na szczescie jeszcze niewymiotuje. Dobry ten okres ciazy-zacieszyla sie -Aaa niedlugo sie dowiemy czy to chlopczyk czy dziewczynka.
Offline
- Jak okres to nie ciąza - powiedział rozbawiony. - Hmm... już się skręcasz z niecierpliwości?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline