Nie jesteś zalogowany na forum.
- A ja Ciebie...- podniosł się i podał jej rękę - wystarczy ci tej zielonej trawki,mała
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Mozemy jechac dalej na dziki seks-zasmiala sie a zza drzewa obserwowal ich drwal Juan:D
Offline
ale po co ? hhahaha
- Nie masz jeszcze dość? Więc gdzie tym razem?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Bo musial byc na bierzaco! Podniecal sie Maria. Musial wiedziec co robi jego nowa sasiadka i sie dowiedzial. Planowal wiecej.
Maria sie usmiechnela -Zobaczymy...moze znajdziemy jakies dobre miejsce-ubierala sie
Offline
Poprawił się też - No dobrze, więc przejeźdźmy się i zobaczymy co się znajdzie w pobliżu..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Wlazla na konika -moze jakas woda...tez ciekaiwe...i wiem, ze nie zrobilbys krzywdy ani dziecki...przepraszam, Emze cie zestresowalam. Jeates kochany...
Offline
- Nic się nie dzieje, mała...- sam się wpakował na konika. - Prowadź nas wodospad bzykanka..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zasmiala sie -ciekawe czy sie uda...wodospad bzykanka-smiala sie i jechali przednsiebie na rowno bo nie chciala go wkurzac, ze wyprzedza czy sie sciga po ostatnim
Offline
Zerknal na nią - chodzi Ci teraz o wodę czy Twój orgazm?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tak...pieprzyc mozemy sie wszedzie...gdzie tylko zapragniemy.
Offline
- aha, więc to wyzwanie dla mnie aby vvie doprowadzić do takiego orgazmu...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Mamy jeszcze czas...a wieczorem juz wewcamy do roli rodzicow...teraz jestesmy namietnymi kochankami-zacieszyla sie
Offline
Zaśmiał się - Wieczorem dzieciaki pójdą spać, więc możemy kontynuować...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zasmiala sie -Tez bardzo mozliwe...miraa!-pokazala paluszkiem -jedziemy tam!-i dojechali do pieknego miejsca
-Pieknie...
Offline
- hmm chcesz na tej mini wysepce? Będziemy udawać, że jesteśmy sami na bezludnej wyspie?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zsiadla z konia i sie usmiechnela do niego -Si...sami z nasza miloscia.
Offline
Zerknął na jej brzuch - I owocem tej miłości...- przywiązał koniki i pociągnął ją do wody, żeby mogli się dostać na środek
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Ale sie nie rozebrali to coz. Tam bylo wody za kooana na pewno
Maria sie zasmiala -te adoro...-no i pomogl jej wgramolic sie na wysepke i jak sam wlazl to sie usmiechala -Bedzie to przez ten rok nasze miejsce.
Offline
Uśmiechnął się - zobaczymy czy nie znajdzoe się nic innego...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Znajdz cos lepszego, a to przemysle -i przyssala sie do jego ust -Zawsze bede cie kochac..-rozbierala go
Offline
przyciągnął ją do siebie, aby miała trudniej - Hmm... Tylko byś spróbowała spojrzeć na innego..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Zabilbys go, a pozniej mnie-szepnela mu i zmacala ho po klacie jak sciagnela mu koszulke
Offline
Uśmiechnął się- Nie wiem za jakiego brutala ty mnie masz..- Mikie zdjął jej kieckę i nie mogła mieć za lekko, wiec rzucil jej kieckę do wody
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Spojrzsla za kiecka, a potem wziela jego ciuszki i tez tam wrzucila za kare -Prosze.
Offline
Zaśmiał się - Ciekawe co powiesz sąsiadom jak będziemy wracać nago..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline