Nie jesteś zalogowany na forum.
- tak, brakuje mi już sił, aby wypisywać recepty na jego siniaki i rany... - westchnęła, bo myślała, ze dzieki zonie będzie lepiej, a ta jeszcze go chwaliła haha
- Już dawno nie byłem po taką receptę... Co z Marią?
- Wygląda to bardzo dobrze... powoli rana się zrasta, za kilka dni usunę szwy i będzie lepiej... teraz pewnie szwy ciągną cię, ale będzie z każdym dniem lepiej, a po szwach od razu poczujesz różnicę.. Co powiedział ginekolog? Co prawda kula przeszła obok, ale trzeba się upewnić, że dziecko ma się dobrze i niczego mu nie brakuje... Na pewno nie chcecie, aby Maria spędziła resztę ciąży w łóżku albo w szpitalu...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Po co mialabym lezec? Lekarz powiedzial, ze z dzieckiem nic nie jest...a jeszcze nie zalatwilismy sobie ginekologa...zaluje, ze Pani nie jest ginekologiem.
Offline
- Hmm... Mój szef nie widział powodu - i zerknęła na Miguela.
- SPokojnie, za godzinę się zjawi.... Już raz oglądała Marię i akurat dzisiaj ma czas na wizytę domową...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Oh...-usmiechnela sie -Moj maz bardzo sie o mnie troszczy.
Offline
- Dlatego jest taki idealny.... - zmieniła marysce opatrunek i podała im maść - Przed kolejną zmianą opatrunku ranę posmarujcie tym... będzie się szybciej goić... Gdyby coś się działo to dajcie znać, wpadnę za kilka dni... - no i się pozbierała
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Dlatego jestes taki idealny...kazda cie kocha-powiedziala do amiguela jak zostali sami
Offline
zaśmiał się - Ważne, że jesteś obok... inne niech sobie myślą co chcą
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Usmiechnela sie -Pocalujesz mnie?
Offline
- Hmm... mam lepszy pomysł...- powiedział i ją pocałował i zmacał ją po cipce przez majciochy
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-tak bardzo nie mozesz wytrzymac...chcialbys juz mnie pieprzyc...
Offline
pokazał jej jak bardzo i juz sciągał jej majtki, skoro je założyła
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
No to patrzyla na niego uwaznie, bo sie nie spodziewala
Offline
uśmiechnął się jak została bez i polizał jej cipkę
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To nawet rozlozyla lepiej nozki i oblizala swoje usteczka
Offline
zerknął na jej reakcję, a skoro nie narzekała to leciał dalej i zacnym paluszkiem zanurkował w jej cipce
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Nie chciala by ja bolalo, ale nie chciala tez przerwac tego -Mmm o tak...
Offline
Po takich słowach nie planował się cofać, więc drażnił łechcinkę jęzorkiem i dorzucił drugiego palucha, ale w jej dupkę, w ryjek ylko jeszcze nie miał co wkładać aahha
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-O fak...idealnie to robisz...-jeknela i juz wyciekaly z niej soczki
Offline
uśmiechnął się i zerknął na nią - Na twoim miejscu już myślałbym nad dobrą wymówką przez lekarzem...- i poruszał paluchami, aby skupiła się na przyjemnościach a nie wymówkach
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Powiem, ze mnie zgwalciles-zacieszyla sie
Offline
to za karę wycofał paluchy! - Nie znajdziesz najmniejszego dowodu mojej winy - powiedział zacieszony - Koniec zabawy
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Myslalam, ze bardziej mnie pragniesz...
Offline
- Maria.... wczoraj byłaś w szpitalu, dopóki się lepiej nie poczujesz nie posuniemy się dalej.... To postanowione
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Usmiechnela sie -Wiem, wiem. Drocze sie...ale nie mozesz zaczynac jak nie mozesz skonczyc,
Ok? Prosze teraz, zebys podciagnal moje majtki...
Offline
- Nie są Ci potrzebne, kochanie....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline