Nie jesteś zalogowany na forum.


Spojrzala na niego seksownie by tez to poczul -Twojego fiuta...

Offline


- Więc postaraj się, a znów go poczujesz... Teraz nogi na pedały i przed siebie....Puszczę Cię jak nie będziesz się gibać na boki...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Odetchnela i spojrzala przez ciebie. Postawila nogi na pedaly i ruszyla -Nie puszczaj mnie dopoki nie powiem!

Offline


- Nie wiem czy zasługujesz za brak loda - powiedział zacieszony i zamiast siłowni to biegał z nią czy tam za nią
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


No biegal i sie juz lepiej czul, ale przyspieszyla niechcacy i sie wyrwalo mu i sie wyjebala haha ale miala zabezpieczenia to nie bylo zadnych ran. Lekki upadek

Offline


załamał się! - Wszystko ok? - zapytał i ratował rower przed nią hahahha - Spróbujesz jeszcze raz?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Skrzywila sie -Ostatni raz...-otrzepala sie i wsiadla -Nie puszczaj mnie, Miguel.-przypomniala mu

Offline


- Wyciągnij lewą rękę przed siebie, Maria...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Nie wiedziala o co mu chodzi, ale wyciagnela -i co?

Offline


- Spójrz na serdeczny palec....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-A teraz walnij sie nim w czolo -rzekla ale spojrzala no ha byla grzeczna

Offline


Zaśmial sie - i sprawdz czy tam masz obrączkę, aby mówić mi co mam robić...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Hahhaha rozwalil ja, ale zachowywala powage -To bardzo oryginalne...oswidczalbys sie na rowerze, ale zabierzmy sie za te nauke-odwrocila glowke i starala sie nie zasmiac. Ruszyla

Offline


- Nie będziemy się hajtać! za krótko mnie znasz - powiedział zacieszony i ją chwilę trzymał, a potem ją puścił skoro cwaniakowała!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


No to chwilke ujechala sama ale nie probowala daleko. Zatrzymala sie i wysiadla ha -Udalo sie!-zacieszyla sie i zaklaskala lukajac na niego

Offline


- Więc startujemy do przodu?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Nie wsiadam. Na dzis koniec...-sciagala kask

Offline


- No dobrze... więc spakuj coś na szybki obiad i pokażę Ci jak się bawić.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Co to znaczy spakuj cos?-bo nie wiedziala czy ma sie przebrac czy zabrac w cos

Offline


- Dobra... ja spakuje.. dostaniesz szpinak i brukselkę na obiad...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Lubie szpinak-i dreptali do domku, a ona sie po drodze rozbieral z tych ochroniaczy

Offline


- Weź z sypialni koc i sweter...SPoktoamy się w salonie.- i poszedł do kuchni
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Te rozkazy-westchnela glosno i ooszla na gore do sypialni. W sumie sie cieszyla z tych chwili na rowerze

Offline


mikie wziął koszyk piknikowy i powrzucał pare rzeczy i winko i czekałw salonie na nią
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Zarzucila tylko dluzsza bluzeczkr na siebie, zeby nie swiecic brzuchem. Wziela koc i sweter w reke i zeszla na salonu. Jak mial koszyk to podniosla brwi -Dokad idziesz Czerwony Kapturku?-przysunela sie blisko

Offline