Nie jesteś zalogowany na forum.
zaśmiał się - bo jestem z innej matki...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Zamowimy sobie pizze? O ile masz czas...
Offline
- Jestem tutaj 24 na dobę dopóki nie wróci twój ukochany i stęskniony mąż... Wtedy zniknę, bo się ściany będą walić jak wy się będziecie pieprzyć - powiedział śmiejąc sie.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
No to sie zasmiala w koncu
-Nie przesadzajmy. I nie musisz tu tyle siedziec. Przynajmniej nie bede sie wykorzystywac. Tylko dzis. Zjemy pizze i moze ogladniemy jakis film? Sam wybierzesz. Jakis meskie oczywiscie-podniosla brwi
Offline
- Nie mam nic do babskich filmów... Pizza hawajska?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wlosi by cie zabili za hawajska, wiesz?-zasmiala sie -Niech bedzie jedna hawajska, a jedna pepperoni.-zamowila im -Ogladalam z Miguelem taki film o homoseksualistach w XIX wieku w Meksyku. Jeden kongresmen wyszedl za corke prezydenta, a byl gejem. Zakochal sie w geju...mieli taki grjowski klub,
Przebierali sie za panienki...i ten aktor glowny byl podobny do Miguela.
Offline
- Powiedziałaś mu to? Tak by cię przeleciał, że przez miesiąc byś go nie wiązała z żadnymi gejowskami imprezami, ból wciąż by ci przypominał, że niewiele ma wspólnego z takimi zabawami
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-nie wiem wlasnie czy powiedzialam...-zasmiala sie -No jakos mnie nie boli wiec chyba nie powiedzialam. Ty wybierz na dzis jakis film. Ja zaraz wracam-no i poszla do toalety
Offline
To odszukał najlepszy film ahhaha - The Old Guard i wiedział, że go styra hahahah ale czekał aż ona wróci i pizza się zjawi
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Pizza zjawila sie szybko i maria razem z nia. Rozlozyla im na stole. Jeszcze byla cola, ale Maria pila wode -The old guard? Obroncy ludzkosci tak? Niech ci bedzie. Bedziesz fantazjowal, ze to ty bronisz ludzkosci?
Offline
- Będę fantazjował o Charlize... - powiedział śmiejąc się i zabrał się za pizze - Przeszło Ci trochę?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tak...troche lepiej sie czuje. Nie denerwuje sie...dziekuje ci...
Offline
- Ale nie licz, że we wszystkim męża Ci zastąpię - powiedział puszczając jej oczko
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Chcialabym moc tak...tak z Miguelm porozmawiac, ale sie nie da...-skrzywila sie -I nie martw sie. Nie jestes w moim typie, hermanito.
Offline
- Jasne, ze się da... O ile wybierasz neutralne tematy... Nie rozmawiaj z nim o pracy i będziesz miała z górki... Chociaż przyznaję... ma trudny charakter i zero romantyzmu... Poprzednim panienkom kupował kwiaty tylko na urodziny i jak mu ktoś przypomniał, że to ten dzień...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Chcialabym wiedziec chociaz gdzie jedzie...nie wiem czemu nawet to jest tajemnica? Jakby cos sie stalo gdzie mialabym go teraz szukac? Gdzie wyjechal? Do DF do Wloch? Nic nie wiem. Zapytalabym i od razu klotnia, bo nie moge rozmawiac o pracy. To chore... a co do urodzin i dnia kobie itp to wiem ze ty A niego zalatwiasz wszystko. Te kwiaty teraz w salonie tez ty kupiles i przynioslek? I kazal ci napisac ten liscik?
Offline
Roześmiał się - Zdziwisz się, ale nie mam z tym nic wspólnego.... Pojechał do Kolumbii, ale Włochy też są w planach, tylko jeszcze nie teraz...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Chyba go wymeczylam na wyspie...ja wiem, ze on nie jest romantyczny. Chcialam, zeby tam bylo troche inaczej. Zebysmy byli tylko my, zeby nawet bylo romantyvxnie. Bylo bardzo fajnie tam...moze sie nie przyznal, ze mial juz dosyc.
Offline
- Dlaczego uważasz, że nie przyznał się do tego? CHyba nie do końca mu ufasz i wierzysz...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tak...to prawda...niestety. Chcialam, zeby bylo nam najlepiej...-zlapala sie za brzuch i pomiziala -Wtedy synek byl bardzo spokojny i szczesliwy.
Offline
- Kopie już? Porozmawiaj z Miguelem, abyście więcej czasu spędzali we dwoje...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie...ale pewnie juz niedlugo bo to ten czas. Miguel rzadko dotyka brzucha...nie zapytal o kopanie, nie wiem czy sie interesuje. Chce nastepce, ale juz kiedys wspomnial, ze nie ma zamiaru go przewinac.
Offline
Zaśmiał się - No wiesz... jako faceci średnio się czujemy na siłach przebierać małego obesrańca....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-No Domenic! Ja nigdy nie zajmowalammsie dzieckiem. Jak mysle, ze mam w gowienku sie paprac to tez jest ciezko, ale to nasze dziecko...no nic...ogladajmy-i puscila film i zaczela jesc. Pizze. Chcoiaz sie zastanowila czy nic sie zlego nie dzieje Miguelowi
Offline
- Nie przejmuj się... Miguel nie pozwoli, aby te twoje rączki utonęły w szambie... Znajdziecie idealną nianię do czarnej roboty..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline