Nie jesteś zalogowany na forum.
-Dzieki, ze wyprowadziles mnie z tego dolka.
Offline
- Zawsze do usług, tylko nie mów, Miguelowi... Sceny zazdrosci już nie zniosę...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie przejmuj sie...my nie rozmawiamy duzo...-ogldaj swoja aktoreczne wojowniczke-powiddziala zwby nie myslec juz o Miguelu
Offline
- ciężko między waszymi zwierzęcymi odgłosami o czymś porozmawiać
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nawet nie wiemy czy dojechal i wszystko w porzadku...
Offline
No to Domenic ładnie sprawdził gdzie jego nadajnik się ładuję - Jest na miejscu... przemieszcza się, wiec raczej w jednym kawałku dojechał.... Pewnie będzie nieznośny wieczorem.... Dzień z Pierrem nigdy nic dobrego nie wróży i ten jego piskliwy głos...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Pierre? Kto to? Widzialam raz jednego zabojada w klubie, ale nie wiem...czy to ten
Offline
- Tak to ten i jest Włochem... - powiedział śmiejąc się.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wyglada jak zabojad i ma imie jak zabojad. Jest francuzikiem-smiala
Sie
Offline
Zaśmiał się - Coś w tym w sumie jest...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Mam nadzieje, ze nic Miguelowi nie zrobi j ze Miguel ma tam swoich ludzi...-no bo martwila sie mimo to ze gadala w nerwach wiele slow
Offline
- Pracujemy z tym żabojadem...Poza tym jest tam Mario, aby studzić jego zamiary... no i ochrona... Zawsze są z Miguelem... to obowiązkowy element, jak gumka przy bzykaniu
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-chyba u ciebie-wystawila mu jezyk i zasmiala sie -Miguel nigdy mnie nie...bzykal z gumka.
Offline
Zaśmiał się - Bo od razu chciał, abyście byli kimś więcej niż parą do bzykania.... Od razu wiedział, że tylko z tobą chce mieć rodzinę... i jak widać poszczęściło mu się...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
No to juz byla powazna i spokojna po pizzy i rozmowie -Ja go kocham...nie tylko pragne jak w lisciku. Kocham go mimo wszystko...
Offline
Spojrzał na nią - A co myślisz o nim? Kocha Cię czy tylko pragnie?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Przez to co robi ciezko mi czasami wierzyc, ze mnie kocha tak jak to bylo na poczatku...wiedzialam, ze ta cala hostoria jest prawdziwa i ze on zawsze bedzie mnie kochal...dlatego tez w sumie jego pokochalam...wiedzialam, ze nikt mnie tak nie kochal jak on...
Offline
- jest specyficznym przypadkiem.... z czasem go zrozumiesz....
No i w końcu mikie zadzwonił do domenica, wiec ten odebrał i dal na głośnomówiących, aby maryska nie stekala hahha
- jak maria?- zapytał mikie, a dopisać zerknal na maryske, bo może chciała sama odpowiedzieć .
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Westchnela sobie cicho -Grzeczna. Nie uciekla-powiedziala
Offline
Zdziwił się, że sama odpowiedziała, ale uśmiechnął się- oczywiście, zadbałem, abyś nie miała możliwości ucieczki, skarbie... przeszły ci humorki?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nazywaj to jak chcesz...jemy z Domenico pizze i ogladamy film-powiedziala chociaz juz skonvxyli
Offline
- aż się boję kto wybierał.....
- ja, ale to nie bajka... no może, ale taka dla dorosłych....
- oglądasz pornosa z moją żoną?!!!!
- na litość boska, nieeee! Maria wyjaśnij mu to...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tak, ogladamy pornosy i probujemy nowosci z nich-powiedziala z ironia ha
Offline
- maria....- wyjęczał domenic, bo nie chciał mieć przejebane hahaha
- w takim razie ucz się pilnie, jak.wroce to pokażesz czego się nauczyłaś....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-No nie wiem...chyba nie wyjechales jak bylismy w zgodzie bez pozegnania...Zostawiles mi liscik z watpliwosciami...a teraz spbie porozmawiajcie, a ja ide sie szykowac na wieczor poza domem.-i poszla stamtad
Offline