Nie jesteś zalogowany na forum.
To poszedł za nią dalej jej podokuczać hahaha - wtedy pojawią się kolejne i tak przez resztę życia... Tak właśnie wygląda życie, Maria... Dla Ciebie jesteś jedyna dla mnie, dla mnie dochodzą jeszcze tysiące ludzi z firmy, których życie zależy od moich decyzji.... Zrobiłem dla Ciebie wiele ustępstw, ale ty widzisz tylko swoją krzywdę... a skoro tak bardzo chcesz zostać sama to zajmę się pracą... - powiedział i poszedł do swojego biura popracować dla odmiany nad legalnymi biznesami.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Nie chciala byc sama, ale zawsze ja zostawial. Jak mogl znowu to zrobic. Spojrzala za nim i jej lezka poleciala. Wystarla ja szybko i pomyslala o Nacho. I widziala w wyobrazni ze ich zycie wygladalo by inaczej i lepiej. Widziala jak ppdchodzi od tylu przytula ja i gladzi brzuch. Jak przynosi jej przekaski, robi jej sobre obiadki jak zawsze robil. Jak sie opiekuje mimo ze tez ma ludzi na glowie. Ale wybrala wyedy jak miala z nim uciec i wiedziala, ze nic nie cofnie juz czasu. Ocknela sie.
Zrobila herbate i zobavzyla czy maja lody, ale niedtaty nie bylo. Usiadla w kuchni i popijala herbatke
Offline
Jak od niego uciekała to co miał sobie myśleć hahaha
Massimo do niej napisał
"Ładnie się wybroniłaś? Laura jest zachwycona, że znów się zobaczycie;)"
A Mikie ciężko pracował, aby wszyscy byli szczęsliwi, ofc poza Maryśką hahah
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Odpisala Massimo: „ a ty? Nie miales rozmowy. Przyszlam wtedy, zeby ci cos powiedziec! Dobrze wiesz, ze to ty mnie pocalowales. I nie przezywaj tego, kochanie. Ja mam to gdzies. Jak sie zakochasz bedzissz mial problem:)”
Offline
"Chyba nie myślisz, że Miguel o to pytał? Maria... Gdybyś nie była taka naiwna Miguel o niczym by nie wiedział.... Chyba jesteś świadoma, że gdybym coś powiedział oboje bylibyśmy martwi... Miguel nie wybacza zdrady, a zdrada w rodzinie zawsze oznacza śmierć.."
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
„ wszyscy powtarzacie to samo. Te wbite do glowy zdania. To nie byla zdrada. Nic sie nie stalo. Wiec nie wracaj juz do trgo. A twojej zonki nie chce tu widziec. Zreszta ciebie tez” -odpisala i pokrecila glowa. Dopila herbatke i
Poszla do salonu z kocykiem. Zadzwonila do Domenico -halo? Gdzie jestes?
Offline
- Z Sophią.... coś się stało? - zapytał zdyszany Domenico.
Mikie jak popracował to uznał, że pora na jakiś obiad/kolację, więc poszedł jej szukać.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Skumala co sie dzieje -Ayyy perdon. Doprowadz ja do orgazmu ogierze-zasmiala sie i rozlaczyla. Przykryla sie kocykiem i wlaczyla muzyke. I lezala sobie w salonie
Offline
Mikie w końcu zajrzał do salonu - Zjesz coś?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Cos bym zjadla...
Offline
- Na co masz ochotę? - zapytał podchodząc do niej
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Nie miala tu zadnej zachcianki ha -Nie wiem...byle cos cieplego.
Offline
- Pizza będzie ok? - zapytał jak mu nie ulatwiała życia!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tak, w porzadku.
Offline
Dotknął jej czoła - Jak się czujesz?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Dotknela jego reki -Dobrze...
Offline
- nie masz temperatury, wiec to dobry znak.. nie cgce się z tobą kłócić, Maria...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ja tez nie chce...wszyscy w okolo zyja w zgodzie, a my co chwile tylko sie klocimy. Co to za charaktery...
Offline
Roześmiał się - Ah tak? Chętnie poznam te zgodne pary...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Rodzina mojej siostry na przyklad-podniosla brwi
Offline
- hmm... typowa meksykańska rodzina... żadne z nich nie zajmuje się niczym podejrzanym... to równie dobry argument jak małżeństwo z targu rybnego, skarbie..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Po prostu sie nie kloca i sa zgrani...a my jestesmy zgrani?
Offline
- Oczywiście! Jak typowe włoskie małżeństwo...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Usmiechnela sie i pogladzila go po tej raczce -Pizza bardzo ostra
Offline
- Poczekaj do deseru.... - no i w końcu zamówił tą pizzą, jak mu przypomniała o żarciu
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline