Nie jesteś zalogowany na forum.
Mikie dla odmiany zajmował się dzisiaj swoimi legalnymi biznesami. I nawet powiadomił Diega, że przez jakiś czas Maria nie będzie w pracy z racji wypadku jakiemu uległa, ale nie wdawał się w szczegóły. POtem przeglądał propozycje co jeszcze mógłby dokupić i nawet Aaronek zadzwonił zapytać o co poszło z Massimo ahha
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Massimo za malo dostal;D
Pielegniarka narzekala na Miguela, az w koncu Maria wziela tablet i puscila jej glosno: SHUT UP!
Hahaha pielegniarka sie oburzyla -wiec koniec na dzis. Przyjde jutro i mam nadzieje, ze beda panstwo w kepszych nastrojach-pozbierala swoje rzeczy i poszla.’dzis jlnic nie zwinela bo Mery na nia patrzyla.
Offline
Jak mikie się dowie, ze ona taka kleptomanka to ją też oklepie hahaha
Jak niania doniosła Mikiemu, że piguła poszła, to Mikie poszedł zajrzeć do Maryśki - Koniec na dzisiaj?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Pokiwala glowka na tak „poszla bo sie obrazila. Tyle narzekala i gadala, ze kazalam jej sie zamknac”
Offline
- Oh ona ma chyba najmniej do narzekania... Płacę jej za to, aby robiła swoje...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
„A ty, kochanie? Popracowales? Odpoczales troche?”
Offline
- Dalem znać twojemu ulubieńcowi, że nie będzie Cię przez jakiś czas w pracy
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Usmiechnela sie „nie mam ulubiencow w pracy, ale rozumiem. Na pewno juz placza za mna”
Offline
Zaśmiał się - Z pewnością... Jak za każdym szefem.... To co? Znowu czas z małym do obiadu, a potem zajmiemy się sobą?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
„O tak. Chce juz go przytulic. Moze uda mi sie go nakarmic?”
Offline
- No dobrze, to przyniosę go i butelkę... ale pamiętaj... Nic na siłę...- uprzedził ją, żeby sobie za dużo nadziei nie robiła.. Ułożył ją wygodnie, żeby mogła podziwiać świat a nie tylko leżeć i sufit podziwiać, no i poszedł ogarnąć żarcie dla dzieciucha
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria miala nadzieje, ze jej sie uda. Czekala na niego i na dziecko. W tym czasie dodrukowala pare rzeczy ha
Offline
Zboczeniec z niej większy niż z Mikiego!! Mikie wziąl butelkę, śliniak, bo chuj wie jak bardzo maryska ujebie dzieciaka i siebie hahah i dzieciaka też wziął i wrócił z całym Majdanam, bez rozenek do niej - Jesteśmy... Zobaczmy jak Ci pójdzie... - powiedział i podał jej ostrożnie syna.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To wziela go i trzymala mocno. A miesnia miala sprawnego po tych diodach.
Offline
haha któego mieśnia? haha
- Gotowa na kolejny krok?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
W reku ahhaha
Pokiwala glowka na tak i wystawila lapke po butelke
Offline
No to podał jej butelkę,a dzieciakowi podsunął sliniak, zeby nie musiał go kąpać zaraz po posiłku!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
No to podala malemu zarcie i trzymala buteleczke. To jednak nie byla za wygodna poza. Jednak sie starala i dawala rade. Byla bardzo skupiona
Offline
Za wiele nie miała poz jakie mogłaby wypróbować haha mogła nie zrzucać się ze schodów! - Świetnie Ci idzie..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To zerknela na Miguela i usmiechnela sie. Muslala sobie o tym, ze tak sie cieszy, ze jest z nimi razem. Jak czula, ze juz nie da rady to podala Miguelowi. Chociaz juz bylo na dnie
Offline
No to wziął od niej dzieciaka i już dokończył karmienie. - Nieźle... wygląda na to, ze cwiczenia nie idą na marne...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
„Obiecalam ci. Dotrzymuje slowa” napisala i usmiechnela sie do nirgo
Offline
- Chcesz coś jeszcze mi obiecać? - zapytał unosząc brewkę
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
„Obiecuje ci, ze zawsze bede z toba…zaufaj mi znowu”
Offline
To się zdziwił - Dlaczego myślisz, że Ci nie ufam?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline