Nie jesteś zalogowany na forum.
- Hmm jakoś byśmy temu zaradzili....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Usmiechnela sie i zostawila go. Poszla do lazienki sie wykapc skoro juz ja obudizl tak sczesnie
Offline
- Uważaj na ręce! - krzyknął jeszcze do niej, a sam się ubierał
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ahhh! Dotkne swojej cipki!-rzekla glosno ale nie zamkerzala inposzla pod prysznic
Offline
- Pamiętaj co Ci obiecałem! - jak się ubrał to uznał, że lepiej jak ją sprawdzi, wiec poszedł do tej łazienki
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Nie dotykala sie tylko sie ladnie mylami nie wiedziala, ze on tam stoi i sie patrzy
Offline
To sobie oglądał, nie będzie przecież sobie żałował, skoro już tu dotarł.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Wyszla spod prysznica i usmiechnela sie -Zboczeniec…
Offline
roześmiał się - Przecież nie obciagałem sobie..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie wiem tego…nie widzialam cie wczesniej…-no i cbwycila raczke od prysznica i wlaczyla wode i oblala go w odwecie
Offline
- Ejj! - odsunał się od razu. - Przez Ciebie będzie więcej sprzątania...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-to posprzata sprzataczka-zasmiala sie i ofc odpuscila mu. Potem sie orzysunela i pocalowala go
Offline
odwzajemnił i ściągnął jej ręcznik - nie jest ci potrzebny
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To i ona go porozbierala -Doprowadz nas do rozkoszy, skarbie…
Offline
- Ohh mieliśmy lecieć na Sycylię, Maria... CHyba jednak wolisz zostać w domu
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie…mozemy leciec po seksie?-zaczela go calowac po szyi
Offline
- Nie odpuścisz? - zapytał i ją zmacal po cipce
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie…chce ciebie-powiedziala mu szeptem i zaczela mu rozpieszczac kutasa
Offline
- masz mnie cały czas... - powiedział i już napierał chujkiem skoro też nie mogła się powstrzymać od macanek
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zabrala reke i pozwolila by w nia wszedl i zajeczala
Offline
NIe spodziewał się takiej szybkiej reakcji, wiec jak już w niej był to się wbijał do oporu
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
I z rana sie wspaniale wybzykali w lazience. Potem Maria sie ubrala -Teraz ogarne dziecko do podrozy i mozemy wychodzic…wiem, ze bedzie nam tam cudownie…
Offline
- Jak w każdym innym mieście, Maria...- powiedział zerkając na nią, bo może jednak czegoś się bała i chciała uciec hahaha
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Ona sie niczego nie bala ha!
-Wiem…ale tam jest seksownie…-rzekla i poszla do dziecka
Offline
- CO?- zapytał sam siebie i się ubrał,a potem poszedł bagaże zanieść do samochodu
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline