Nie jesteś zalogowany na forum.
- To twoja ostateczna decyzja?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tak! I to, ze koncze zwiazek z toba. Powinienes byc sam, bo nie umiesz kochac.
Offline
- Dobrze... domenico przywiezie ci tabletki... będziesz miala pewność, że nie są wadliwe...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie! Sama pojade do lekarza i zrobie co nalezy. A potem sie stad wyprowadze.
Offline
- Dobrze... weź jaki chcesz samochod... skończyłem te rozmowę...- powiedział i poszedł sobie
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Nie wiedziala co sie dzieje, ze tak nagle zmienil zdanie -To ty mnie do tego popchnales! Juz nigdy nie bedzie tak samo!-krzyknela za nim i skoro mogla to poszla po walizki i pakowala je do samochodu
Offline
Hahahaha jak się tlukla z walizkami to jej wyrósł- pozwoliłem Ci jechać do lekarza, nic więcej.... możesz wypakować walizki...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Myslisz, ze pojafe do lekarza, usune ciaze i bedzie po sprawie? Przed chwila swietowales
Offline
- pozniej porozmawiamy o rozwodzie.... będą to zdecydowanie długie rozmowy, wiec nie załatwimy tego w dzień czy dwa... nie spodziewałem się, że tak zareagujesz, ale skoro to dla ciebie takie straszne to nie ma sensu cie do niczego zmuszać..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie sadziles? Wiele razy ci o tym mowilam. Mozemy rozwod zalatwiac na odleglosc. Nie zostaje w tym domu. Nie mozesz chociaz tego dla mnie zrobic po tym wszystkim co osmieliles sie zrobic?
Offline
- Nie będę rozmawiał z prawnikami o rozwodzie...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-A ja nie bede dluzej mieszkac z kims takim jak ty. Przez ciebie musze usunsc ciaze! Myslisz, ze jest to przyjemne?! Nienawidze cie!
Offline
- nikt cie nie zmusza, Maria... sama tak postanowiłaś...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nienawidze cie! W koncu przejrzalam na oczy. Nigdy nie chodzilo o mnie. Tylko o ciebie, twoich nastepcow i twoje plany. Zaluje, ze bylam taka glupia.
Offline
- przeciez to ty chcesz się rozstać, Maria.. wiec nie wiem skąd ten pomysł, że to ja miałem jakiś plan..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Przestan pieprzyc…powinienes sie wstydzic! -wziela gleboki oddech -Wezme dziecko i pojade do mieszksnia rodzicow. Jesli mnie nie puscisz to bedziemy sie szarpac, a dziecko bedzie swiadkiem tego wszystkiego.
Offline
- możesz jechać, ale sama... skoro nie chcesz dzieci nie oddam ci Alessio... kto wie co mu zrobisz..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Co? Jak mozesz tak mowic?! Jak mozesz?!-zaczela go bic po klacie
Offline
To ja zlapal za nadgarstki - uspokój się! Właśnie o tym mówię.. poza tym po zabiegu nie będziesz będziesz stanie sobą się zająć, a co dopiero dzieckiem
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Miala lzy w oczach po tym co jej powiedzial, ze moglaby Alesio skrzywdzic -Wyjade teraz bo nie moge na ciebie patrzec…ale wroce po niego…
Offline
- bede czekal z utęsknieniem....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nigdy sie nie zmienisz…-powiedziala i bylo jej ciezko, ze nie moze wziac dziecka, ale wsiadla fo samochodu i odjechala
Offline
Mikie za nią zerkał mając nadzieję, że zostanie, ale znowu sie przeliczył ehh wrocil do środka skoro nie miał z kim rozmawiać
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Mikie musiał przez nią znowu zmieniać plany, zastanawiał się czy jak ja weźmie na przetrzymanie to jej minie.
Online
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Mikiego oświeciło! Wiedział, że Marysia do niego wróci! Wezwał do siebie nianie i wydał jej rozkazy służbowe. Wraz z niania poszli inni ochroniarze i ukrócili zapędy Maryski. Mikie zadbał, aby jego syn, jedynak nie musiał być szarpany i kazał go zabrać w bezpieczne miejsce. Jak dzieciakami nie było to qrocil do imprezki, ale tym razem na smutno ku pamięci drugiego następcy i trochę z Maryska.
A Elisa wrocila i w końcu odezwała się do maryski, że jutro mogą się spotkać
Wiadomość dodana po 4 h 57 s:
Mikie obudził się rano na kanapie w salonie i z bólem głowy... Najpierw się nacieszył ciszą i spokojem bez marudzenia Maryśki, ale przy śniadanku zabrał się za swoją pracę.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline