Nie jesteś zalogowany na forum.
-Chcialabym sie polozyc…-spojrzala na niego
Offline
- W porządku... Chodźmy na górę.. - podał jej rękę, bo może dalej źle się czuła i potrzebowała wsparcia
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Potrzebowala dlatego go zlapala, ale jeszcze gorzej sie z tym czula, ze skorzystala z pomocy-Nie poloze sie w naszej sypialni…
Offline
Zaśmiał się - więc gdzie byś chciała?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-W goscinnej…
Offline
- Dobrze, więc chodźmy... - pomógł jej się doczłapać do sypialni. - Piżamkę ci przynieść?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie trzeba…tak sie poloze-powiedziala i sciagnela tylko katane i polozyl sie na lozku by jej przeszlo
Offline
- Dobrze... gdybyś czegoś potrzebowała daj znać..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Tylko spojrzala na niego, a potem zamknela oczy.
Offline
To ją zostawił w spokoju mając nadzieję, że jednak będzie go potrzebowała
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Otworzyla oczy jak zostala sama i westchnela. Nie wiedziala co ma robic
Offline
Mikie mial nadzieje, że jeszcze dzień czy dwa i zacznie wymiękać, więc uznał, że potrzebuje dużo cierpliwości do niej
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Jak byla sama w sypialni to sie porozbierala do bielizny i wlazla pod kolderke i jej sie usnelo
Offline
Mikie wezwał do siebie Domisia - Pojedziesz jutro po Alessio... Mam nadzieję, że to wystarczy, aby Maria zmieniła zdanie... tak w porze obiadowej... - domis westchnął i poszedł zając się swoimi sprawami.
Mikie jeszcze zajrzał do jej pokoju, aby się upewnić, że nie uciekłą
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Jakby uciekla to by nie mial zaskoku, a tak pewnie mial ze jest gaha
I spi sobie slodko
Ale jak go wyczula to otworzyla oczy
Offline
wrażliwa jak fafik hhahhahaha
- Miałaś się zdrzemnąć...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Chyba zasnelam…a ty chyba wyszedles…
Offline
- Możliwe, ale wolę posiedzieć z tobą
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wiesz, ze nie zostalam tutaj dla ciebie…?
Offline
- Przecież nie ściągnąłem spodni, abyś musiała mi o tym przypominać...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Mowoe dla ciebie, a nie dla twojego penisa
Offline
Uniósł brewkę - A co? wtedy byś zmieniła zdanie?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nawet nie probuj…-podniosla sie do pozycji siedzacej i siegnela po koszuls bo nie bedzie przed nim paradowac w staniku
Offline
hahah skorzystał z okazji i się wpakował do łóżka - Drugi raz nie zajdziesz w ciążę... znaczy trzeci
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To spojrzala na niego jak na podpisie, bo jej znowu przypomnial:(
Offline