Nie jesteś zalogowany na forum.
zaśmiał się - Nie ma sensu uciekać, Maria... Od początku wiedziałem, że nie mogłabyś tego zmienic
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-albo nie chcialam…przebiore sie i pojdziemy na kolacje…wybierz restauracje…
Offline
- Myśle, że coś się znajdzie... tylko nie każ mi czekać 4 godzin
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Pol godziny…-powiedziala i poszl sie przebrac ze sukienki ze sperma
Offline
co miała do sukienki hahaha
Mikie za ten czas zarezerwował stolik ofc w jednej ze swoich knajp, żeby dostali wszystko co Maryśka wymyśli
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
I Maria taka sexy zeszla do niego -Juz jestem gotowa, Panie Torricelli
Offline
Zlukał ją z góry na dół - Zmarzniesz... Narzuć coś na siebie - powiedział podnosząc się z kanapy
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-nie zmarzne…-podeszla bliSko niego -RoZgrzales mnie dobrze
Offline
to się ręką pchał po udkach do jej cipki - Uważaj, bo nigdzie nie pójdziemy...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zatrzymala jego raczke -Jak bedzie mi zimno to uzyczysz mi marynarki-uzmiechnela sie i poszla przodem do wozu krecac mu tyleczkiem
Offline
Przewrócił ślepkami - Kiedyś na pewno nie wytrzymam..- powiedział do siebie i poszedł do nią. Machnął do ochrony, skoro Domisia nie było:( i pojechali do knajpy
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Mikie wrocil do domku i najpierw się napił, aby ukoić swoje nerwy. Później dowlekl się pod prysznic i poszedł spać.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Mikoe wstał rano, ogarnal się, zjadł i strzelił sobie mocna kawę. Potem wezwał ochronę i rozkazał znaleźć winnych postrzelenia Maruski - maja przeżyć, osobiście się nimi zajmę... macie 24 godziny aby znaleźć tych skurwysynow- No a potem ofc pojechal do szpitala
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Jak wrocili to Mig ja zaniosl do sypialni -Z checia zobaczylabym Alessio.
Offline
- Na razie odpocznij, po obiedzie go przyniosę... chcesz coś do jedzenia?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie, ale bardzo chce mi sie pic…prze te dwa dni tylko kroplowka mnie poila…
Offline
- Dobrze, przyniosę Ci wodę, a ty się nie ruszaj... mówię poważnie...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Obiecuje…nie rusze sie-powiedziala szczerze. Bo nie miala sily na takie rzeczy
Offline
- zaraz wracam - powiedział I poszedł pp ta wodę.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria sie ulozyla wygodnie w lozku i czekala. Myslala o tym co tak na prawde czuje odnosnie straty tej ciazy
Offline
Pewnie nieopisane szczęście hahaha
Mikie wrocil do niej z wodą i podał jej szklaneczkę. - na samej wodzie daleko nie zajedziesz...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ty po postrzale jak cie opatrywalam chciales tylko whisky-odparla mu i napila sie wody
Offline
Zaśmiał się - dla znieczulenia... jak niania wróci przygotuje ci jakas zupe, która trochę cie wzmocni.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-dziekuje…dlugo i tak nie bede lezec. Gora 3 dni i wstaje na nogi.
Offline
- Maria, przede wszystkim musi rana się zamknąć... nie musisz się nigdzie spieszyć..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline