Nie jesteś zalogowany na forum.
Niania poszła zanieść zupkę dla Maryśki, a Miguel dalej rozmawiał z Domenico
- Co zamierzasz? - zapytał domiś jak zostali sami.
- Nie wiem, to wariatka... odbiło jej... Najpierw się wściekała, że jest w ciąży, potem chciała usunąć, a teraz się wścieka, że nie jest w ciąży...
Domiś się zaśmiał - Kup jej psa na pocieszenie.. jakąś chihuahua do torebki...
- Aby ujadała jak jej pańcia? Nie ma mowy! Musiałbym sobie strzelić w łeb 3 dni później..
- No to musisz poczekać jakiś czas i możecie znowu się bawić w dom..
- Teraz Maria nie ma na to ochoty...A to oznacza, że nigdy nie będzie miała... I to też mnie wkurwia! Nie chce dzieci, ale na pstryknięcie palcami rozkłada nogi!
- Yhy... więc wkurza cię, że panienka jest chętna na bzykanko? Nie poznaję Cię... ale zanim rozpierdoli Cię na atomy to chciałbym Cię uprzedzić, że Santiago z Aną przyjeżdżają...
Miguel od razu spoważniał - Jakim kurwa cudem?! Mieli siedzieć w Anglii!
- Massimo przyjeżdża i chce się z Wami spotkać... Znajdę im hotel, domyślam się, że lepiej jak tu nie będą nocować...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria zasnela obejmujac malwgo i tak sobie spali, wiec nie jadla zupki
Offline
Niania wróciła z wieściami, że Maryśka śpi. Mikie westchnął - No dobrze, później jej zaniosę, nie może głodować..- no i dostali cynk, że znaleźli gagatków z parku, więc się zebrali i poszli posiedzieć z bandą idiotów w swoich piwnicach.
- Zapewne nie wiecie co tutaj robicie... biedactwa... ale już wam wyjaśniam... Weszliście na mój teren! To nawet bym wam wybaczył...w końcu jestem litościwy... ale przez waszą głupotę moja rodzina ucierpiała... a moja rodzina jest dla mnie święta! więc nadszedł czas zemsty... a wy mi zapłacicie za wszystko...- i już się dłużej nie patyczkował i ich odstrzelił raz dwa
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To niewiedziala co sie w tej piwnicy tez odpierdala ha
Niania pewnie dziecko zabrala do lozeczka! A Maria juz spala cala noc bo byla slaba jeszcze
Offline
niania była litościwa i zostawiła dzieciaka, zeby jej nie budzić hahaha
Mikie jak wszystko ogarnął to kazał ochronie pozbyć się ciał i ofc posprzątać tutaj aahha a sam poszedł się umyć i od odniósł dzieciaka, a potem się położył obok maryśki i też poszedł spać.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria musiala spac na pleckach wiec grzecznie tak spala obok niego. Rano sie obudzila i lukala na niego, a potem powoli wstala i poszla do lazienki
Offline
Jak poszła to go obudziła i czekał na nią z bronią w ręku
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
No to wracala sobie powoli i spokojnie, az ja wryto i stanela widzac go z bronia
Offline
- Niespodzianka... zaskoczona?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ciekawsze powitanie niz dzien dobry…
Offline
- Wiesz jaka jest najgłupsza śmierć? Przeżyć postrzał, a wykrwawić się z własnej głupoty... tego chcesz?!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie i sie nie unosc z rana…-wrocila do lozka -chcialam siku i nie chcialam cie budzic, zebys mnie zaniosl…
Offline
- Skoro taka łaskawa jesteś to pewnie będziesz też cudowną gospodynią dla Santiago i Any - powiedział odkładając broń
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Cooo?! Przyjezdzaja? Chyba nie chcesz ich tutaj ugoscic?
Offline
- Dlaczego nie? Nie będziesz się nudzila zabawiając ich gdy ja będę w pracy
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie jestwm teraz na silach by ją odciagac od ciebie. Dobrze wiesz, ze to zmija…a Santiago probowal nas rodzielic. Nie beda nocowac w tym domu!
Offline
- Nie jesteś na siłach? Biegasz jak sarenka... - rzucił z sarkazmem i się położył
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Jeszcze do biegania mi troche brakuje…
Offline
- Spokojnie, nie przyjeżdżają dzisiaj, więc masz jeszcze trochę czasu.... a teraz jeszcze śpij..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Niewazne kiedy…nie zatrzymaja sie w tym domu…rozumiesz?
Offline
Zaśmiał się - nie musisz być zazdrosna
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie jestem…-ale ja przytkalo bo sie zaczela zastanawiac czy serio nie jest ha
Offline
Spojrzał na nią - wiec nie wiem w czym ci Ana przeszkadza... możemy śmiało mieć otwarte małżeństwo albo biale...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Co? Co to znaczy? Ze mamy sie spotykac z innymi?
Offline
Zaśmiał się I ja pocałował - poczytaj, masz teraz dużo wolnego czasu, a ja idę po śniadanie - podniósł się rozbawiony i raz dwa się ubrał i zszedł do kuchni
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline