Nie jesteś zalogowany na forum.
-Czemu tak mowisz? Wiesz cos co ma zamiar robic ?
Offline
- Planuje się rozliczyć z Santiago... a do tego przez twój wypadek ma trochę zaległości na nadrobienia w pracy, więc czeka go pracowity dzień, który pewnie skończy się w Albatrosie..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Na striptizie? Co znaczy ze planuje sie rozliczyc z Santiago? Beda bojki?
Offline
- Natasha już tęskni za swoim panem - zaśmiał się - Mają prawie 40stkę na karku, myślisz, że będą się bić jak dzieciaki? Jesteśmy cywilizowani, nie dzikusami...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie smieszy mnie to, Domenico. Natasha juz wie, ze ma sie nie zblizac. Jak Miguel pojdzie tam, a nie tutaj to…juz bedzie znak jak nas traktuje i ze niepotrzebnie wymyslalam dla nas atrakcje na wieczor.
Offline
- Maria przecież to miejsce jak każde inne...Co Ci w nim przeszkadza?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nic mi nie przeszkadza. Pewnie i tak co chwile lchodza patrzec na rozbierajace sie baby. -wzruszyla ramionami
Offline
Zaśmiał się - Nie wiem które z Was jest bardziej zazdrosne... Nie masz się czym przejmować, to Ty jesteś jego nieznośną żoną i nie zamierza tego zmieniać.... Za szybko dajesz się sprowokować...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ostatnio wlasnie to zauwazylam…nie wiem czemu tak sie stalo. Chyba mi jeszcze bardziej w glowie zawrocil.
Offline
przewrócił ślepkami - Rany... już chyba bardziej się nie da..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nigdy nic nie wiadomo-zasmiala sie -Ale i tak mnie lubisz, braciszku.
Offline
- Chyba rozmawialiśmy o twoim mężu - zaśmiał się - Coś jeszcze potrzebujesz czy mogę iść pooglądać jak reszta brakuje?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Idz, idz. Postrzelaj sobie czy przypilnuj ich-zasmiala sie -Ja sobie poradze.
Offline
Zaśmiał się skoro przewidziała co będzie robił i się zmył do reszty bandy
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria poszla sie zajac dzieckiem przez jakis czas, a pozniej jak zasnal to wyszla na tatas i popijala sobie winko i gadala z Ana przez tel
Wiadomość dodana po 08 min 27 s:
Olewal ja!!
Maria jak sie napila to juz jej sie zaczelo nudzic. Juz dzwonili do niej w sprawie koni:( jeszcze przeciagala rezerwacje, ale nie sadzila, ze on sie zjawi:(
Offline
Wrócił grzecznie do domku i jak się znalazła na jego drodze to od razu ją milusio przywitał besoskiem
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria sie zaskoczyla, ale odwzajemnila -Myslalam, ze juz nie przyjdziesz.
Offline
to miał taką minkę
- A gdzie miałbym być? Zawsze wracam do swojej żonki...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Kurwa…znowu cpales…-pokrecila glowa
Offline
Taką niewinną minkę miał
- Wcale nie...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zlapala go za mordke -A mielismy jezdzic na koniach. Musze odwolac.
Offline
głupio się cieszył
- Możemy w sypialni pojeździć na konikach, znaczy ty możesz pojeździć na moim fiucie..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria sie zasmiala z niego -Pojezdze. Za to, ze sie naczelalam i ze zepsules mi plany, nie dam ci zasnac.
Offline
- Uyyy ale się boję.....
- Poza tym bez przesady, co tam taki mały konik! Mozemy jechać, prowadź!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie. Nie bede ryzykowac. To nie sa male koniki. Na kucyka cie nie prowadze-zasmiala sie -Najeyzej zrobimy to jutro…
Offline