Nie jesteś zalogowany na forum.
To sie uspokoila jak jej zaslanial ryjek i patrzyla mu w oczy
Offline
Ale domis zajrzał do nich i zerknal na nich - wszystko gra?
I mikie przemówił- tak, możesz się zbierać za 10 minut wychodzimy do pracy.. Maria posiedzi z Alessio
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie prawda. Nie gra. Teraz wyjdziesz i zamieciesz to pod dywan? Znowu sie nacpasz?
Offline
Przewrócił ślepiami- o co Ci chodzi?- w końcu ja zapytał
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-O twoje zachowanie! Nie widzisz jak sie zachowujesz? Ciagle musi byc jak chcesz. Wszystco co mowie to jestes na nie. Codziennie cpiesz i to nie malo! Zabiles psa! I znowu mnie nafaszerowales by mnie gwalcic cala noc!
Offline
Uśmiechnął się niewinnie - mówiłem, że biorę co moje... zawsze... kiedy dochodziłas byłaś zachwycona.... praca na mnie czeka..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wnioskujesz ze bylam zachwycona po tym ze nie moglam sie odezwac czy ruszyc? Znowu wrocisz nacpany…to do niczego dobrego juz nie prowadzi…-pokrecila glowa
Offline
- Coś mi się kojarzy, że już taka głupia rozmowę prowadziliśmy... zamiast szukać sobie problemów skup się na tym co ci odpowiada
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Glupia rozmowa?-rozlozyla bezradnie rece i spojrzala na Domenico -To jest chore…-i wyszla z kawa z kuchni
Offline
- kurwa, 10 minut mi zabrakło do sukcesu...- pożalił się mikie
Domenic nic nie ogarnal - to co się stało?
- Nic... Maria chciala pokazać, że ma prawo glosu i się rozczarowała... brutalnie została sprowadzonA do parteru i teraz się zali.. przejdzie jej za kilka dni albo godzin jak nie będzie miała z kim porozmawiać..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Co to znaczylo??!
Maria napisala do Any by wpadla do niej, bo juz niemogla wytrzymac bez rozmowy. Usiadla w salonie z kawa i myslala o tym co ten Miguel wyprawia i jak sie zmienia
Offline
Hahaha czego nie ogarnęłaś? Lol
- idziemy poki Maria zbiera energię na kolejne starcie- no I się pozbierali
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Ze nie ebdzie miala z kim porozmawiac
Jak zobaczyla przez okno, ze pojechali to wrocila zjesc sniadanie bo byla bardzo glodna. Potem przyszla do niej Ana -Co sie znowu dzieje u was?-zapytala i ja przytulila
Maria opowiedziala jej cala zainstniala wczoraj sytuacje.
-Mowilam od poczatku, ze on jest chory paychicznie. Wiesz co to dla mnie zmaczy? Sprzeciwilas sie, wiec sie zaczelo. Musi byc jak on chce, nie inacej. Poza tym musisz byc tyle jego i posluszna. Powiedzialas o Nacho i uderzylo mu to do glowy i zabil tego biednego psa. On zawsze byl chory na twoim punkcie.
Offline
-Jest coraz gorzej…jest coraz bardziej zaborczy. W ogole mnie nie slucha…nie chce rozmawiac…nic do niego niedociera…nie wiem co z nim robic…-Maria westchnela
-Najgorsze jest to jak mowisz o tych gwaltach…nie wiem dlaczego an to pozwalasz. Jakbys coagle byla w tym punkcir co na poczatku…syndromu…
-Ana nie zaczynaj…
-Ale tak jest. Jak mozesz go kochac po tym co ci robi?
Offline
W małżeństwie to nie gwaaalt
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Powinnas pomyslec na spokojnie o tym czy na prawde chcesz z nim byc…sorry, ze to mowie…jednak zaluje, ze nie wybralas Nacho. Bylabys szczesliwsza. Wybrals psychopate z obsesja….
-Jak tak mowisz to mam ochote zaczac pic od rana…daj spokoj…
Offline
No i wrócili, a one w salonie, wiec zajrzeli do nich a jak. Mikie uniósł brewke, bo już czuł w kościach, że ta wszystko wyśpiewała
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Czesc psychopato-usmiechnela sie Ana do Miguela i machnela do Dom
Maria pokrecila glowa -Jak szybko. Zdazyles wciagnac kreske?
Offline
Przewrócił ślepiami na słowa Maryski - Nie powinnaś wierzysc w każde słowo, Ana... Maria zawsze opowiada swoją wersję, wiec nie jesteś obiektywna..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Aha…ok. Czyli nie zabiles psa?-zapytala go powaznie
Offline
- oh Maria I tak go nie chciała, wiec żadna strata...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-I nie zabiles go bo wspomniala o…-nieskonczyla Ana
-Dosyc…nie po to rozmawialysmy, Ana….-rzekla Maria
-Tylko chcialam ustalic jego poziom obsesji-usmiechnela sie
Offline
Domenico ich słuchał i nie był w temacie
- coraz mniejszy.. dlatego możesz porozmawiać z przyjaciółka...- powiedział zacieszony.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wydaje sie coraz wiekszy. Moze wy byscie porozmawiali-patrzyla na Marie i Miguela
-On sie nie odzywa do mnie, nie widzisz?
Offline
- w końcu sama tego chciałaś! Wiec o co teraz się czepiasz?- zapytał już maryski jak miała problem
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline