Nie jesteś zalogowany na forum.
- twoi rodzice świetnie cie zastępują...- powiedział zsrkajac na nią.- myślisz, że wrócą tu jutro?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie sądzę. Raczej sie obrazili-wzruszyla ramionami
Offline
- I to wszystko dlatego, że mieli głupi pomysł? Mam im wysłać list z przeprosinami?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nic by sie nie stalo jakby go zabrali na dwa dni, Miguel…
Offline
- Maria.. wiem, że dla Ciebie to nic takiego, ale ochrona musiałaby być z nim na każdym kroku... Odkąd się urodził jest jednym z celów, a ty tak po prostu chcesz im pozwolić zabawiać go, kiedy nie wiedzą kim jesteśmy
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wlasnie dlatego, ze nie wiedza nic by sie nie stalo. Ale i tak nic nie zdzialam, wiec mysle, ze dalsza rozmowa na ten temat nie ma sensu
Offline
Zaśmiał się - Prędzej bym się zgodził, aby oni tutaj byli 2 dni....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-O nie, nie, nie. Ja bym sie wykonczyla-zasmiala sie
Offline
- No to mamy sprawę zamkniętą...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Po prostu dla nich to dzisne i chamskie. Synka siostru zabierali co chwile. Sa bardzo zzyci.
Offline
- I niech dalej się skupią na tamtym wnuku... jeszcze nic dobrego nie wynikło z tego, że się do nas mieszają...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Usiadla sobie -A ty nie czujesz sie zle z tym, ze nie masz juz rodzicow? Brata masz idote…
Offline
Zaśmiał się - Nie narzekam... nikt się nie wtrąca..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Dobrze, ze Domenico jest w porzadku.
Offline
- Nie sądziłem, że laski lubią jak ktoś posuwa im koleżanki dla zabawy...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tylko ty myslisz, ze to jest dla zabawy. Oni sa zakochani, Miguel.
Offline
- Dlatego w poniedziałki i środy posuwa Anę, a we wtorki, czwartki i soboty Sophię.... ale oczywiście nie będę psuł twoich wyobraź, maleńka..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Jesli to prawda to sie nie spodziewalam tego po nim…-pokrecila glowa i wyciagnela w koncu ich kolacje! Wysilila sie! Podala na stol
Offline
łąhahahahhaha chyba nie wiedziała co czyni hahaha - Jesteś pewna? Wiesz, że będę ostrym krytykiem mojej kuchni...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wiem i licze sie z tym. Staralam sie…na pewno nie bedzie tak dobra jak w Italii.
Offline
- no dobrze, to sprawdźmy co Ci wyszło... - powiedział biorąc kawałek
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria ukroila sobie kwalek i jadla raczkami i byla zadowolona bo w smaku byla dobra ale pewnie ciasto nie bylo wyjatkowe
Offline
Już nie narzekał, bo ileż można przy jednym dniu hahaha - Nie jest źle... udało Ci się..gratuluję..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tak? Ciesze sie-usmiechnela sie jak jej nie styral i pocalowala Go za to w usta
Offline
Odwzajemnił besoska - nie będziemy już musieli zamawiać w pizzerii
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline