Nie jesteś zalogowany na forum.
Tylko po co się stroiła, skoro nie wiedziała czy Mikie wróci? Domenico zastanawiał się którą dupkę woli jak już Maryśka mu nagadała!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Stroila sie dla siebie!!! Zeby pochodzic po chscie jak pani domu skoro jego nie bylo! A nie pomiataczka ha
Offline
ahahahha chyba, że tak haha Szkoda, że przy Mikiem się tak nie stroiła!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Nie miala kiedy ha poszla sie przejsc po domu by ochrona mogla sobie popatrzec hahaha a pozniej wrocila i walnela sie na lozku. Napisala do Miguela: „wracasz dzis?”
Offline
życzliwi donieśli Domisiowi, że pańcia wychodzi, więc się za nią rozglądał, a potem zajrzał do sypialni bez pukania - Wychodzimy?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
A podskoczyla i wstala -Kurwa Domenico! Myslalam, ze to Miguel…nic nie odpisuje…gdzie wychodzimy?
Offline
- Widocznie jest zajęty.... więcej cierpliwości... Nie wiem gdzie, chłopaki mówili, że się wystroiłaś, więc mam być gotowy do wyjścia...- i ofc, że ją zlukał z góry na dół
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To jak ją lukal to jeszcze sie obrocila -Juz plotkuja? Wygladam jak donna Toricelli?
Offline
- O to powinnaś zapytać Miguela... wiesz, że ma specyficzny gust i zwyczaje... Nawet jego terapeuta nie wybił mu tego z głowy.. nie wiem po co takim ludziom się płaci...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Czego mu nie wybil? Odkad ze mna jest to nie chodzi do zadnego terapeuty…
Offline
- Oh skarbie... to, że o nich nie wiesz nie znaczy, że ich nie ma... Nawet zdradzę Ci sekret... miałaś okazję poznać tego świrusologa... Musiał się upewnić, że twoje porwanie nie sprawia Ci krzywdy...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Coo? Powoli…kto to byl?-zapytala bo zglupiala
Offline
- Nie mogę zdradzić tożsamości... Spokojnie nie rozmawialiście... Obserwował Was tylko
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Po porwaniu dalam sobie rade, bo najeazniejsze bylo dla mnie to, ze moje dziecko przezylo…-patrzyla na Domenico -Jak teraz Miguel wyjezdzal go klocili sie z Simone… Miguel cos wspominal ci o tym, ze stracilismy drugie dziecko? Czy przezywa to jakos bardziej niz to widac?
Offline
Uśmiechnął się - Chodziło o twoją przeprowadzkę tutaj, skarbie... Nie to co się później wydarzyło... A co do aktualnej sytuacji... Odpowiadałem za znalezienie ludzi, którzy byli odpowiedzialni za to co się stało... Miguel się nimi zajął...- uznał, ze więcej nie musiała wiedzieć
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie watpie, ze sie zajal…juz go na tyle znam…-usiadla sobie -Wiec porwal mnie i zgwalcil a pozniej wynajal terapeute? To jest batdziej chore teraz.
Offline
zaśmiał się - Właściwie to terapie ma od 5 lat, po wybudzeniu się ze śpiączki... w między czasie zrealizował to co mówiłaś... i jeszcze mamy happy end...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Kiedys cos wspominal o terapii…ale tak tylko jednym zdaniem i koniec, wiec o tym zapomnialam.
Offline
- I na pewno więcej się chwalić nie zamierza... to wychodzimy czy tylko sprawdzałaś jak leży ta sukienka?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zasmiala sie -Nigdzie juz nie wychodze. Zjem kolacje i sie klade… Miguel chyba juz nie wroci…
Offline
- Chyba wytrzymasz jeszcze jedną noc - powiedział śmiejąc się - jak się dowie, że usychałaś z tęsknoty dwa dni to Ci żyć nie da
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie usycham i nic mu nie mow-szturchnela go -Zjesz tez?-zapytala go i szla do kuchni
Offline
- Nie... jak sie zmieni ochrona i będziesz grzecznie spała to wyjdę w miasto...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Pewnie. Jak znikne w sypialni po kolacji to mozesz spadac. Obiecuje, ze juz z niej nie wyjde.
Offline
- Chyba nie chcę wiedzieć co tam będziesz robiła...sama - powiedział rozbawiony. - Może powinnaś skorzystać z czerwonej sypialni?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline