Nie jesteś zalogowany na forum.
-Nie moge pozwolic na to -usmiechnela sie -Dopoki sie bedzie dobrze zachowywal do mnie to bede grzeczna. Tak postanowilam…co wyjdzie, zobaczymy.
Offline
- mam nadzieję, ze nie musze mu tego mowic, bo sama to zrobilas...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tak mowilam. On uwaza, ze caly vzas sie dobrze zachowywal-zasmiala sie
Offline
- wcale mnie to nie dziwi... teraz przecież się nie zmieni, bo tak chcesz..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ja wiem, ze sie nie zmieni…ale jesli znowu poczuje sie przez niego gorsza od ninnych to juz nie bede taka mila.
Offline
- przeciez nie interesują go inne panienki.. w klubie patrzy na nie znudzony, wiec nie masz się czym przejmować..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Pamietam raczej o sytuacji z Ana, jak tu przyszla z Santiago, a on byl po jej sttonie a mnie gasil. Nawet przyjal jej glupi prezent
Offline
- serio Maria? Myślisz, że by się nim zabawial? Ana po śmierci brata przejęła władze w swojej rodzinie...ciężko się z nimi kłócić skoro musimy współpracować.... po ślubie z Santiago będzie łatwiej, bo nasza rodzina ich wchłonie, ale do tego czasu lepiej mieć neutralne stosunki, nawet jeśli się to nam nie podoba... chyba nie chciałabyś skończyć pod gruzami hotelu w Hawanie..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Chcialam, by byl po mojej stronie…tylko tyle-pokrecila glowa -Co to znaczy? Czemu nawiazujesz do trgo hotelu? To mialo zeiazek z nami? Ten wybuch?
Offline
- Nie, sprawdziliśmy to... hotel jest nieczynny, wiec mie byl to zamach.... ale jest to jedna z metod pozbycia się niechcianych ludzi... bomby pod samochodem.. nie bez powodu nie jeździmy przypadkowymi samochodami..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Zdaje sobie z tego sprawe…myslisz, ze Anna nadal by chciala mi cos zrobic?
Offline
- Nie sądzę... Wie, że Miguel nie zostawi cie dla niej... wkurza ja, że wybrał zwykla dziewczynę, która widział raz w życiu zamiast kobiety z naszej branży i z dużo większymi możliwościami...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-I dlatwgo wszyscy z rodziny mnie nienawidza, pozs toba i Miguelem…wiesz jak to jest?
Offline
Zaśmiał się- nie nienawidzą cie.... Sprawdzają Cie ile wytrzymasz.... chocisz fakt, Massimo jest zły za nokaut... ale Mario nad tym.pracuje, żeby go udobruchac..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Massimo mnie nienawidzi najbardziej. Zreszts ja go tez…a Mario nie widziala od dawna, wle on tez nie za bardzo za mna przepadal.
Offline
- odciągasz Miguela od pracy- zaśmiał się- chyba cie nie dziwi jego niechęć... ale odkąd jest Alessio to niewiele może już zdziałać... musi się dostosować... za 2 lata będzie narzekał, że Miguel czas spędza z dziedzicem niż z tobą czy w pracy....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Niech sobie nie mysli, ze male dziecko juz bedzie szkolil.
Offline
Uśmiechnął się - jak mu to wybijesz z głowy?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie wiem jeszcze…ale wybije.
Offline
Zaśmiał się - Powodzenia..będzie Ci potrzebne... idę popływać.. - porozbieral się i wskoczył do basenu.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
A ona zajela sie zabawa z dzieckiem na trawce, ale oczywiscie Alessio chcial do wody, wiec go porozbierala -Wezmiesz go ? Ja sie przebiore w stroj i wroce.
Offline
- Nie ma sprawy, ale pospiesz się z powrotem- powiedział wyciągając ręce po bachora.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Podala mu dziecko -Nie martw sie. Na dlugo cie nie zostawie. -powiedziala i poszla do srodka. Wtedy zadzwonil jej telefon i ktos sie odezwal -Twoj maz wlasnie zginal. Przyjdzie czas na was wszystkich-i sie rozlaczyl. Maria sie wystrsszyla -Co to ma byc ?!-8 szybko zadzwonila do Miguela
Offline
Domenic nieświadomy co się dzieje zabawial małolata w wodzie.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria jak pogadala z nim to die troche uspokoila, ale juz nie miala checi wchodzic do wody. Wrocila do nich -Nie plywam.
Offline