Nie jesteś zalogowany na forum.
- Jesteś nieszczęśliwa?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Chodzilo mi o Ane i Domenico. Ja jestem z toba szczesliwa…
Offline
- Więc nie marudź, że tak strasznie się do wszystkiego wtrącam.... kiedy twoja przyjaciółka ochłonie sama dojdzie do wniosku, że Domenico nie jest gotowy na poważny związek.... Gdyby chciał z nią być zrobiłby to... ale woli życie bez kłopotów... w naszej rodzinie uczymy się na błędach, skarbie - zacieszył się i dopił kawkę.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Mysle inaczej…ale niech ci bedzie. Niech sami zalatwiaja te sprawe.
Offline
- Dokładnie tak, Maria.... są dorośli, nie potrzebują swatki... więc byłbym wdzięczny gdybyś nie wtrącała się do nich... Oczywiście nie zabraniam Ci spotykać się z przyjaciółką, ale nie poruszaj z nią tego tematu
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Prosze cie…chuba zartujesz. Nie będziesz wybierał mi tematu o którym mam rozmawiać z przyjaciółką.
Offline
- I właśnie tego unika Domenico - zaśmiał się i się podniósł, złapał ją za ryjek - Masz być grzeczna...- pocałował ją, skoro już się nieznośna robiłą hahaa
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ty tez…-odparla po pocalunku -Bede czekac…
Offline
- możesz by spokojna, dzisiaj bez porozbieranych panienek..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Najwazniejsze, ze jestes tylko moj.
Offline
uniósł brewkę i uciekł zanim zaczeła zadawać pytania. Uprzedził Domisia, że ten zostaje z Marią, a sam pojechał do pracy.
Domiś się skrzywił i ofc, ze dalej mijał się od maryski
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Simonek mogl zostac bahaha nie miala z kim fazowac. No wiec poszla sie bawic z dzieckiem i poswiecac mu swoj cenny czas
Offline
Simonek się cieszył, że od niej jest daleko, bo tylko się go czepiała, zwłaszcza jak jej prawdę powiedział! hahah Domenico korzystał z okazji, że jest spokój i pluskał się w basenie
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Ona zajmowala sie malym, a jak ten sie zmeczyl to go usypiala i zalatwiala sprawy hotelu przez telefon. Pozniej zamowila sobie pizze i jadla w spokoju swietym
Offline
Szkoda, ze go nie widziala bo od razu by wspomnienia wrocily. Bo tak go widziala pierwszy raz w jej hotwlu jak udawal ciote hahah
Jak zjadla to polozyla dziecko spac. Znalazla jakiegos ochroniarza i wyludzila od niego fajke z nudow i poszla zapalic na basen
Offline
to Domenico o sobie przypomniał hahaha - A ty od kiedy palisz? Miguel wie?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Oczywiscie! ze nie wie-zasmiala sie -Nudzilam sie troche to wykombinowalam fajke. Chcesz pocignac?
Offline
- Nie, ale nie korzystaj z gum do żucia, od razu wyczuje tym śmierdzisz....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ma wrocic pozno, wiec zdaze umyc zeby i nic nie bedzie czul.
Offline
- To ciekawe, bo według mojej wiedzy będzie za chwilę - powiedział rozbawiony
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Na pewno-wysmiala go, bo uznala ze zartuje
Offline
To miała peszka i Simonek wjechał z piskiem opon i kurzem spod kół pod domek i wysiedli jeszcze drząc japy.
DOmenico zerknął na Maryśkę - Nie dziękuj, bratówko... - powiedział i sam wylazł z basenu. = Koniec spokoju
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Kurwaaa!-rzekla i zgasila peta i wywalil go w krzaki
Offline
- Pożar zrobisz! - zwrócił jej uwagę, bo co sobie myślała hahaha - Teraz się dobrze przymilaj, aby się nie połapał... Jak zaczniesz od dołu to może się nie zorientuje...- owinął się ręcznikiem i spojrzał na nią - Wietrzysz się czy idziesz do domu?
Mikie i Simonek weszli do domku i prosto do salonu zamiast szukać Maryśki, sama przecież przyjdzie do niego
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ide do srodka…-powiedziala i akurat wlazla do salonu jak i oni -Ooo juz jestes, kochanie…
Offline