Nie jesteś zalogowany na forum.
Rzucił ją na łożko - Nie chcesz wiedzieć...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Mruknela i go objela i podrapala po pleckach -To zrob to…
Offline
- wszystko?- zapytał jak mu myśli się kręciły w glowce
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Probuj…najwyzej cie zabije…
Offline
- Nie ma szans... ale skoro to ja decyduje to idziemy do czerwonej sypialni...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Idziemy tak? Nago?-podniosla brwi
Offline
- zwariowałaś?! Ubierz się!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Jak ubiore twoja koszule to bedzie dobrze?
Offline
Pieścią walnął w materac - jak zadasz jeszcze jedno takie głupie pytanie wyjdę i nie wiem kiedy wrócę!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zblizyla sie i go dotknela za ramie -Juz spokojnie…ubiore sukienke…
Offline
- boże! Co się z tobą dzieje??
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Odsunela sie -Ze mna? O co tobie chodzi?
Offline
- mi? To ty się dziwnie zachowujesz, jak jakaś cnotka niewydymka zadajaca idiotyczne pytania!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Przewrocila oczami -To pieprz sie sam!-wstala
I sie ubrala, ale by go olac, a nie isc z nim do red roomu
Offline
- masz szczęście... straciłem ochotę...- usiadł na łóżku
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie tylko ty-powiedziala i wyszla z pokoju
Offline
Napił się whiskacza - najlepiej wyjść....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Skoro krzyczal na nia bez powodu, zachowal sie jak dupek to co miala z nim siedziec.
Poszla do salonu i sobie nalala whiskacza
Offline
Hahaha czyli dzień jak co dzień, wiec co ja dziwiło lol
Wrzucil na siebie bokserki i zastanawiał się ile jej zejdzie z powrotem
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
A jak wypila whisky to wziela sobie piwko i poszla nad basen, zeby nie siedziec w domu
Jak nyslala o miguelu
Siedziala z nozkami w wodzie
Offline
Nie było grubasa hahaha i głową ja bolała czy cooo haha
Ochrona domisioqi doniosła, że ona chce pływać i to sama, wiec zajrzał tam - Maria? Co tu robisz?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Pije piwo…-odparla Domenicowi -Miguel sie zachowuje jak furiat. Nie mozna sie nawet podroczyc…myslalam, ze ma dobry dzien, ale jednak chyba nie. A nie bede sluchala jego krzykow. Wiec jestem tu…
Offline
Uniósł brewke - dzień jak każdy inny, wiecznie chodzi marudny i wrzeszczy... jeszcze cie to dziwi?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Moze nie dziwi, ale nie musze tego sluchac.
Offline
- chyba i tak mało co mówicie do siebie - zaśmiał się
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline