Nie jesteś zalogowany na forum.


Nie planował jej nakręcać lol - hmm..w takim razie najpierw praca, a potem przyjemności..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-To nie praca…idziemy sie tylko pokazac-wystawila mu jezyk

Offline


- I zwolnić leni- powiedział zacieszony
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Moze byc-zasmiala sie. Zebrali sie i pojechali do jej hotelu

Offline


-Wczesniej lekarz mowil, ze czasem moze sie to serce odezwac, ale to nie grozne…ciagle bralam tabletki. Jak cos sie dzialo rowniez bralam…ostatnio tylko przestalam-powiddziala juz mu w drodze wszystko

Offline


- Nigdy więcej bez konsultacji z lekarzem ich nie odłożysz, ok?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Obiecuje…juz dobrze? Popaulismy sobie caly dzien ktory mial byc nasz…

Offline


- Nie przepadam za niespodziankami... - powiedział jak już mu przeszło, że nie zorientował sie, że tic taców nie bierze, a jego zjebała z góry na dół jak ją częstował tic tacami hahahahahhaha - Odpoczniemy teraz w domu... Nie powinnaś się przemęczać..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Najpierw ten pozew, pozniej to…-westchnela -Wszystko nie tak-i poszli do domu

Offline


- Maria.... nie masz się co przejmować pozwem, on nic nie znaczy.... Sędzia go oddali jak tylko dostanie papier.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-hmm oby…-powiedziala, a trafili na nia ie ktora podala Miguelowi wlasnie wezwanie do sadu. A w papierach byl podany sedzia prowadzacy rozprawe i byl to ten sedzia hahahaha byly przyjaciel starego Marii

Offline


Zerknął na list i wypuścił soczyste - Kurwaaaa! Niech to chuj strzeli..- i dzwonił do swojego prawnika, ten chyba nie miał ryja
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


To przechwycila kartke i przeczytala to co on -Zajebiscie…

Offline


ten miał taką uroczą
- Marcela, mamy problem.... Sędzia Jorge Paz... znajdź wszystko na temat starej sprawy 5letniej dziewczynki...na wypadek gdyby nie chciał oddać sprawy, którą będzie prowadził.. Najpierw spróbuj delikatnie, to odwrotowiec, więc na pewno szybko nie zrezygnuje...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-W najgorszym wypadku pojde z nim do lozka-podniosla brwi ale ofc zartowala. Chciala sobie wyladowac sytuacje

Offline


łąhahahahah rozłączył się bez pożegnania i złapał Maryśkę za ryjek!! - Coś Ty powiedziała?!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-To byl niewinny zart…ale mozesz
Mnie za to przeleciec mocno…

Offline


- Nie mam teraz czasu, Maria.. Poza tym nie wiem czy możesz z racji serca...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Nic mi juz nie jest. Zaklulo pare razy i juz spokoj jest…ale ok. Jak nie masz czasu to pozniej nie narzekaj…-wiedziala ze musi zalatwic sprWy z sadem, ale jak ja olal to sie wkurzyla. Poszla do sypialni sie polozyc

Offline


- Maria... - jęknął za nią jak poszła, a potem poszedł do swojego biura i sprawdzał kto odpowiadał za Guerro, skoro musiał się tłumaczyć za te nieudolne pobicie.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Maria polozyla sie i grzebala w fonie. Napisala do Any o calej akcji by byla na biezco, a pozniej sprawdzala neta by nie myslec o Miguelu

Offline


Mikie spędził trochę czasu pracując, w końcu zajrzał do niej sprawdzić co robi.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Zerknela na niego jak wszedl -Hej…

Offline


- Odpoczęłaś czy tylko siedziałaś na internecie?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Odpoczywalam w internecie…

Offline