Nie jesteś zalogowany na forum.


-Co? Nie mowie, ze mysle o tym czy cos….

Offline


i go z buta potraktowała:( a on już zaczął wierzyć w prorocze sny!!!
- Aaa... Nie wiem po co się w ogóle nad tym zastanawiasz... Wybierz się w slumsy i zapytał jak sobie radzą wychowując 5 dzieci bez pieniędzy i pomocy niań...- i wrócił do obiadu.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


To on ja teraz z buta potraktowal -Myslisz, ze nie wiem? Albo niepamietam jak sie zylo jak nie mialam tyle pieniedzy? -westchnela -Moze kiedys…zmienie zdanie…chcialam powiedziec, ze nie mowie juz nigdy…

Offline


- Nie przesadzaj... Twój ojciec wziął nie jedną łapówkę, nie żyliście jak biedacy...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Ale nie zylismy tak jak teraz…nie wkurzaj mnie…

Offline


- To oczywiste, że wiele mu brakowało.... Nie zna się na biznesie jak inni...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Tak jak ty…

Offline


- Nie tylko... - powiedział zerkając na nią, bo nie uważał się za lepszego od innych biznesmenów jak Gucci, Prada hahah
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-a kogo szanujesz z biznesmenow?

Offline


- Słucham? O co teraz chodzi?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-No kontynuuje temat-zasmila sie -Moze powiesz cos wiecej o tym.

Offline


- Szanuję wszystkie konsorcja, z którymi współpracuję. - powiedział ucinając temat.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Maria tobila obiad i juz nie kontynuowala skoro ucial zgrabnie

Offline


to jak mieli sosiki gotowe to jej podał makaron - Możesz układać, skoro tak bardzo tego chciałaś.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Musisz mnie bardzo kochac-zasmiala sie i ukladala to wsztstjo skupiona

Offline


- Nawet sobie nie wyobrażasz jak bardzo - rzucił z nutką ironii, bo dla żadnej dupy by się tak nie poświęcał hahahah
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Ok…to teraz do pieca…juz niemoge wytrzymac. Bedzie przepyszne.

Offline


- Będziesz musiała jakoś wytrzymać te 2 godziny.. Na przykład ktoś musi pozmywać - powiedział unosząc brewkę.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Jasne, kochanie…po to mamy zmywarke-i byla tak mila ze powkladala tam naczynia

Offline


Zaśmiał się - Szybciej by Ci czas zleciał myjac ręcznie.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Nie mozna lepiej wykorzystac tego czasu?

Offline


- Prasowanie? - zapytał zastanawiając się ile wytrzyma.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-To moze ja poprasuje, a ty odkurzysz…

Offline


Zaskoczył się, ale poszedł jej na rękę - W porządku... to chodźmy
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-To chore…nawet nie wiesz gdzie jest odkurzacz…

Offline