Nie jesteś zalogowany na forum.


-Spij gdzie chcesz…robi sie ciekawie-odparla i posmarowala sobie raczki, a pozniej odlozyla balsam -Nie dopisalam, bo niemysle teraz o tym…powiedzialam ci…mam dosc po wczorjaszym. Jakbym chciala sie z kims bzykac i ciagle sie kontrolowac to bym zostala ze swoimi bylymi.

Offline


- Tylko na nich narzekasz, więc nie wydaje mi się, że byś się chciała z nimi męczyć..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Wlasnie…nie mam zamiaru sie stresowac podczas seksu i non stop kontrolowac…

Offline


- Nikt tego od Ciebie nie oczekuje..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Yhm…mam nadzieje, ze twoje laski w klubach daja rade. Moze dopisz do tej listy np. Nie zamieniac tabletek antykoncepcyjnych i nie robic dziecka…

Offline


Pokręcił głowa - Idę pod prysznic, skoro brakło Ci argumentów i nie wiesz o co Ci chodzi..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Sama pokrecila glowa. Jak poszedl pod prysznic to ona poszla kuchni po wode

Offline


Mikie miał w sobie więcej samokontroli, więc nie robił sobie dobrze pod prysznicem, tylko się grzecznie mył, nie będzie marnował swoich plemniczków!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Napila sie wody. Zrobila sobie herbatke i poszla do slaonu pod kocyk i wlaczyla film

Offline


To mogła w tle Simonka słyszeć haahahha - Domenico nie bądź takim cieniasem... Musisz zadbać o kondycję zanim Massimo przyjedzie... Zapuściłeś się to teraz wyglądasz jak typowy meksykaniec...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


To zatrzymala film i wyszla do nich -Musicie tak krzyczec? Kiedy Massimo przyjedzie?

Offline


Simonek wzruszył ramionami - Nie określił się... Może Miguel coś wie... Już nie będziemy idziemy popływać, idziesz z nami? - zapytał zerkając na nią.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Ale przyjedzie tutaj, tutaj? Do domu? Oby nie…-powiedziala bo to kolejny frajer -Moge isc tylko musze ubrac stroj…

Offline


- To wiesz gdzie basen... - i poszedł, a Domenico spojrzał na nich
- Nie pakuj się w kłopoty, Maria...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Nie moge isc plywac? Ah tak, bo jestem niewolnica Miguela…skonczylam z tym. Wczoraj przebrala mi sie miarka-no i poszla sie szybko przebrac w stroj

Offline


Domenico już miał leb kwadratowy od tych problemów, poszedł na basen jak już SImone głosno to rzekł i się do niego sapał.
Miguel wyszedł spod prysznica owinięty ręcznikiem i zerkał co ona robi
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Ubrala stroj i zarzucila takie pareo
Spojrzala tylko na niego, a pozniej bez slowa poszla stamtad i poleciala do chlopakow. Sciagnela tam pareo i wskoczyla do basenu

Offline


Mikie przez okno zajrzał z kim ona się zabawia i zdziwił się, że Any tam nie ma... ubrał się i wpakował się do łóżka z laptopem, skoro jej nie było.
Simonek na nią zerkał
- No proszę, kto by się spodziewał, że masz lepszą kondycję od Domenico
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Mimo, ze nie biegam tyle z bronia. Mowilam, ze daje rade…-odparla i sie sumiechnela chociaz nielatwo jej bylo udawac

Offline


to jak była przy brzegu to mogła podziwiać jak Simonek się rozbiera patrząc na nią
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Zlukala sobie i powiedziala jedna prawdziwa rzecz-Podobaja mi sie twoje tatuaze…

Offline


Domenico podpłynął do Marii i ją ochlapał wodą, żeby głupot nie bredziła i Simonek wskoczył do wody
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Na co?-zapytala cicho Domenico a pozniej odplynela do niego by jej dalej nie chlapal

Offline


Simonek się cieszył, ze rozgrywa to po mistrzowsku i sie dobrze bawił, a Mikie zastanawiał się jak Maryśka może narzekać na Simonka, żeby zaraz razem z nim się bawić - Kobiety... wiecznie niezdecydowane....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Maria sie meczyla, zeby pozniej miec argumenty na niego
O Miguelu nie myslala teraz, bo szczerze miala go tak dosc jak dawno nie miala.

Offline