Nie jesteś zalogowany na forum.
-Chyba tak bedzie najlepiej...bo teraz to nienajlepszy pomysl im mowic-cmoknela go jeszcze w usta -Pozniej omowimy reszte...nie bede juz wam przeszkadzac-spojrzala po wszystkich
Offline
- W porządku... Poprosiłem Domenica, aby Sophia przyjechała, abyście mogły zaplanować suknię ślubną... Mam nadzieję, że uda się wam dzisiaj sporo załatwić, jutro wylatujemy, mała...
A chłopaczki lukały i czekali aż zostaną sami, bo dupa żadna do interesów im nie była potrzebna!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
No to pokiwala glowka, ze rozumie i zeszla z niego.
Poprawila sie i wyszla z podniesiona glowka by wiedzieli ze sie ich nie boi ani nie krepuje haha
A pozniej z usmiechem doszla do kuchni i rozbila sobie owsianeczke, bo miala ochote...z owocami.
Offline
Massimo zerknął na Mikiego - Długa droga przed wami... Maria musi się nauczyć, że nie moze Ci przeszkadzać...
- Mój kraj, moje zasady... Na Sycylii nie będzie sprawiała kłopotów.. Zajmę się tym..
- A co z jej ojcem? - zapytał Aaronek, a mikie się załamał.
- Jej rodzina ma ochronę... obserwują go... Mafioso mający za teścia glinę.. Nie wierzę w swoje szczęście...
Massimo się zaśmiał - U nas to normalne, sprawdź czy da się kupić i przeciągnij na naszą stronę...
- Nie ma szans, Maria by mi żyć nie dała.. I wolę nie myśleć ilu jeszcze musiałbym przekonać, bo ten podobno jest na emeryturze..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Nie sprawiala zadnych klopotow! A nie wiedziala, ze nie moze wchodzic:D
Jadla sobie przepyszne sniadanko i patrzyla na swoj pierscionek i sie usmiechala
Czekala na Sofie i chciala juz popatrzec na sukienki. Nie wiedziala tylko kiedy on chce ten slub...
Offline
- A jak sprawy z Anną? - zapytał Aaronek
Mikie wzruszył ramionami - Wycofała się.. Niestety dla Was nie połączymy rodzin, no chyba, że któryś z Was się tym zajmie.
- Nie ma szans, mam Laurę - powiedział Massimo i zerknęli na Aarona
- Pocałujcie mnie w dupę, każdy ją miał i mam się nacieszyć ochłapami? Wystarczą mi dziwki Miguela...
- Tego nie mów głośno przy Marii, musiałem się sporo napracować, aby więcej nie pytała...
- A flavio? - zapytał tym razem Massimo
- Zaszył się gdzieś jak szczur... Nie mogę go namierzyć, ale nic nie planuje... Maria jest bezpieczna, więc nie będę się zajmował tym idiotą.
- Ten idiota ma związki z tym, których lepiej nie drażnić... Trzymaj Marię jak rasową dziwkę - powiedział Aaronek poczuwając się.
- Moja dupa, moja sprawa..- powiedział Mikie jak go ciągle pouczali!
No i zjawiła sie Sophia i Domenic ją poprowadził do Marysi. - Cześć, słyszałam, że potrzebujesz mojej pomocy
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria sie usmiechnela -Holaaa! -rzekla radosnie bo ja jakos polubila -No Miguel tak ustalil...zebys sie ze
Mna wybrala pomoc odnalezc wlasciwa suknie slubna.-pokazala jej dlon z pierscionkiem
Offline
- Szczęściara, nie jedna próbowała, a ty ledwo się zjawiasz i już masz go owiniętego wokół palca... Zdradzisz swój sekret? - zapytała śmiejąc się.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Sekret? Nie mam pojecia...zakochalismy sie w sobie-usmiechnela sie -Wiem, ze to szybko, ale po co sie dlugo zastanawiac, czekac i tracic czas...on jest...dobry dla mnie. Mamy rozne zycia, ale naucze go wiele rzeczy-podniosla brewki
Offline
- Jeśli podoba Ci się czekanie na niego i wieczna nuda w oczekiwaniu to dlaczego nie.. - uśmiechnęła się - WIęc jakieś sukni oczekujesz? Księzniczka, rybka, coś prostego, litera A?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie myslalam o tym...nie myslalam, ze bede zona...no moze za 10 lat-wzruszyla ranionami -zobaczymy co bedzie na mnie pasowalo-rzekla wstajac -Dlaczego czekanie na niego? Opowiedz mi cos...
Offline
- Mówię z perspektywy Domenica... Ciągle coś mu wyskakuje, odwołuje spotkania... Raz jest w stolicy, raz w Kolumbii, Sycylii... ciężko to czasem ogarnąć... Czasem wpadnie na chwilę i zaraz musi gdzieś gnać, bo Miguel go potrzebuje...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-postaram sie cos wymyslic, by domenic mial wiecej czasu dla ciebie -zasmiala sie -Jedziemy do salonu?
Offline
- Wtedy mógłby mi się znudzić i jasne.. Pokażę Ci co mam - powiedziała i pojechały w miasto.
Mikie nie przewidział, że ona mu ucieknie:(((
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Domenic w końcu do nich dołączył i się pochwalił, ze dziewczyny poszły w chuj. Miguel na niego spojrzał zaskoczony, bo nie tak się umawiali.
- Próbowałeś Marię zatrzymać inaczej niż siłą? Wiec nie mów, że to takie proste... jak ją sobie zaobrączkujesz to możesz jej stawiać warunki, ale teraz zapomnij..- powiedział domuś co wiedział i usiadł sobie - Możemy kogoś zabić? Nudze się robiąc za opiekunkę...
Massimo go poklepał po plecach - Poczekaj do wesela, wtedy pomyślimy co zrobić gdy interesy nie pójdą po naszej myśli..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Domenic jak dostał mmska to pokazał najpierw Aaronowi i massimo - hmm no nie wiem... Podobno pan młody nie może widzieć panny młodej... Ale Maria przesyła pozdrowienia... - i jak mikie miał zaskok na ryjku to dom. Mu pokazał foto.
- dlaczego wysyła do ciebie takie zdjęcia?
- bo znam się na modzie? - zapytał zacieszony
Mikie jej odpisał!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Jak się chłopcy nabawili to poszli w chuj, a Mikie wyszedł sprawdzić co w jego biznesach skoro Maria była poza domem.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Jeszcze go tulila w aucie i go calowala co jakis czas jak wracali do domu. W koncu dojechali i poszli sciagnac te mokre ciuszki do lazni
Offline
- Powiesz rodzicom o wyjeździe czy to też będzie tajemnica? - zapytał jak stal przed nią goły i wesoły
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Jestem juz duza dziewczynka...i nie musze sie im spowiadac-powiedziala dotykajac go po klcie jak stal nago. Ona zreszta tez
Offline
- Wiem, ale nie chcę, abyś miała z nimi problemy... Nie potrzebujesz ich pretensji... Jeśli chcesz możemy się przeprowadzić gdzieś dalej...- bo wtedy miałby z nimi wszystkimi spokój hahahah
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Za duzo na raz...na razie zajmiemy sie slubem, a pozniej pomyslimy...-powiedziala i wlazla sama pod prysznic i sie myla patrzac na niego
Offline
zaśmiał się - Za dużo? Kochanie musisz nauczyć się żyć na wysokich obrotach... Twoje spokojne życie w hotelu się skończyło kiedy tu trafiłaś...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Tez sie zasmiala -Oj tak, zauwazylam to od pierwszego dnia tutaj.- i namydlala sie przed nim
Offline
Zaśmiał się i przyciągnał ją do siebie. - Coś Ci się nie podobało w pierwszym dniu? Za mało szarmancki byłem?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline