Nie jesteś zalogowany na forum.
-Co ty ze mna robisz?-rzekla przy pocalunkach a cipke miala jzu cala mokraaa
Offline
- nic jeszcze nie robie...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Dobrze wiesz, ze robisz...-odsunela sie i wziela glebszy wdech, a potem poprawiajac sie poszla do ogrodu za rodzina -Jak wam sie podoba?
Offline
Nie tego Oczekiwał!! Za karę on nie poszedl i napil się na szybko whiskacza, zebyogatbac tych teściów
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Mamusia przytulila w koncu Marie, a potem nawet ojciec i jej pogratulowali. -Musisz byc szczesliwa. Jesli to sie zmieni od razu to zakoncz. Ja jestem z tata ciagle szczesliwa-powiedziala mama Renata
-Rozumiem wszystko. Jestem szczesliwa. Dam mu wszystko...bo na to zasluguje-powiedzkala z usmiechem
Tata pokrecil glowa, bo nie sadzil by jakis mafiozo zaslugiwal na jego corke! Byl zly.
Camila z Luisem sie przeszli teoche po ogrodzie za raczke zadowoleni z widokow
Offline
Mikie sobie ulżył w cierpieniu i wyszedl do reszty - jak wycieczka?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tu jest przepieknie-powiedziala Camila jak wyszedl do nich
-Zaraz sie zbieramy-powiedziala mamusia zeby dsc im spokoj
Maria sie podsunela do Miguela
-A my moze tu zostaniemy...?
Offline
- nie ma mowy, ochrona nie będzie oglądać jak się zabawiamy...- powiedział do maryski i zerknął na reszte- z ogloszeniem ciąży poczekamy aż wam minie dzisiejszy szok...- ale żeby jeszcze ich uruchomić to dotknął maryski brzucha.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Patrzyla mu w oczy i usmiechnela sie -Wariat...-szepnela mu
-Coo? Chuba zartujecie sobie? Bo zaraz zemdleje tutaj-powiedziala mamusia a reszta patrzyla zaciekawiona czy zarty czy nie
Offline
Mikie się zaśmiał - reakcja jakby wasza nastoletnia córka miała być w ciąży, a nie dorosła...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-bo to tak szybko-wytlumaczyla sie renata
-Nie jestem w ciazy-spojrzala na nich -Chyba macie juz za duzo emocji na raz.
-Tak, rozumiemy. Zbieramy sie. Mam nadzieje, e zobaczymy was niedlugo...-powiedziala mama
Offline
- możecie wpadać kiedy tylko chcecie....- bo przecież nie będzie im zabraniał, byl idealnym zięciem
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Dziekujemy-rzekla Camila i przytulila ich i to samo ernesto. Tata sie nie pozegnal z Miguelem. Wszyscy wyszli za chwile. Maria lukala za nimi, ale od razu rzucila
Sie na Miguel z pocalunkami
Offline
Zaśmiał się- nie tutaj....nie będą zachwyceni, ze zrobiliśmy dziecko zaraz po ich wyjściu...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie bede wiedzieli, ze zaraz po ich wyjsciu/i ciagnela go na gore
Offline
Zaśmiał się - nie rób z nich naiwniaków... na pewno z camila nie jesteście adoptowane? - zapytał pozwalając się prowadzić do sypialni.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ok, wiedzieli juz przy obiedzie, ze zaraz bedziemy sie pieprzyc-zasmiala sie
Offline
roześmiał się - Nie wiem czy zakodowali podczas szoku jaki przeżyli...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-I tak nie bylo najgorzej. Myslalam, ze beda talerze latac. Jakby byla Blanca, najstarsza siostra to by jeszcze podpuscila rodzicow. Ona troche lubi popanikowac-i zaciagnela go do sypialni i pchnela na lozko, a potem wyladowala na nim -Juz nie musimy na nic czekac, don Torricelli.
Offline
- Też trochę jesteś panikarą...- powiedział zacieszony i lukał na nią - CO zrobisz?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Na przyklad w czym?-podniosla brwi i sciagnela z niego koszule -Rozbiore cie.
Offline
- Hmm... jak pierwszego dnia tu byłaś... baaa dni... Panikowałaś na każdym kroku...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-To nie byla panika tylko walka!-powiedziala patrzac na niego uwaznie i zlapala go za krocze
Offline
to się spiął - Jasne, przecież nie torturowałem Cię... - powiedział unosząc brewkę.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Rozpiela mu spodnie i wyciagnela kutasa -Nie? Torturowales...mowilam nie, a ty nie rozumiales...-i zeszla nizej i polizala go tam w kutasa
Offline