Nie jesteś zalogowany na forum.
jeknela i odsunela buzke przy tym. Scisnela go mocno za tyleczek. Pozniej wrocilado calowania jego szyi i poruszania sie pod nim.
Ana sie dobijala na jej telefon
Offline
- Czy twoja matka zawsze musi dzwonić kiedy się pieprzymy? Muszę jej nowe zdjęcie wysłać...- powiedział jak renatka nie odpuszczała na telefonie i się dobijał do oporu
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Moze to...kochanek...sprawdz-powiedziala specjalnie i pchala sie tez na niego
Offline
Złapał ją za ryjek - Jeszcze raz wspomnisz o kochanku, a nie będziesz wychodzić z pokoju...- i jak go uruchomiła to spoko, że się wysilił po ten telefon
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
No to sie usmiechnela, bo przeciez nie zdradzala go to czula sie bezpieczna ha Mogl zobaczyc, ze to Ana -Miguel...nie przerywaj...
Offline
no to odebrał i spoko, że nie rpzerywał - W czym Ci mogę pomóc?- zapytał Anę, skoro musiala już dryndać
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie miales odbierac-zaskoczyla sie i starala sie mniej sapac, ale tez sie pchala na niego
Ana od razu zaczela-czemu ty odbierasz, a nie Maria? Jak ona sie czuje? Nic sie nie odezwala odkad wczoraj nas zostawila steskniona za toba.
Offline
- Hmm jak się czuje? Po tym jak urządziła krwawą jatkę z zazdrości to całkiem nieźle... właśnie na nią patrzę i nie narzeka na samotność i tęsknotę za mną..- powiedział i jeszcze bezczelnie się dobił
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
No to sapnela i ugryzla co w ramie.
Ana siw zorientowala -Bzykacie sie? Jaka krwawa jatke? Oszalala?
Offline
Uśmiechnął się - Delikatnie to ujęłaś... Maria, nie gryź mnie...Za chwilę mi koszul braknie, aby to wszystko zakryć...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-To rozlacz sie z moja szanowna przyjaciolka skoro juz sie zorientowala co robimy-odparla i pocalowala go zachlannie w usta
Ana dalej swojw klepal-Ale o co chodzi z ta krwia i zazdroscia? Chyba ja czyms faszerujesz bo tak stracic glowe to malo kto traci.
Offline
to się wkurwił!!! - Co z wami?! Nikogo niczym nie faszeruje! Jestem czysty jak łza i Maria też nic nie bierze, chociaż bardzo chce spróbować...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
A Ana tylko zartowala hahahah wystraszyla sie go i sie rozlaczyla az.
Maria sie zdziwila, a potem usmiecchnela -Mmm jaki grozny.
Offline
zerknął na telefon - rozłączyła się..Chyba za głośno jęczałaś...- odłozył telefon i ją pocałował - chyba już nam nikt nie przerwie
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nakrzyczales na nia-zasmiala sie -Mam nadzieje, ze juz nikt...chce dojsc razem z toba...
Offline
- Prosisz, abym pozwolić Ci dojść?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Bardzo prosze...pozwol nam to poczuc-powiwdziala dotykajac go paluszkiem po ustach
Offline
- I zasłużyłaś na taką nagrodę? - zapytał i poruszął się chujkiem coraz szybciej
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Zasluzylam...poprzedni orgazm byl moja zasluga-szepnela mu do ucha
Offline
Z takim argumentem nie mógł niestety nic zrobić, więc już się rpzykładał do tego aby im się doszło
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
I doszla przy jego buzce i jeknela seksownie. Jeszcze ja poskrecalo pod nim i zaciskala sie na fiucie
Offline
to doszedł zaraz za nią i jak ją tak skręcało to ją dociskał do tej trawki zbierając dopiero siły w sobie, żeby wstać
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
No to dochodzila sama do siebie pod nim i obserwowala go juz bez slowa. A myslala o tym jaki on jest boski:D
Offline
bez niej to wiedział hahaha uśmiechnął się i ją pocałował - Chyba powinnaś oddzwonić do swojej psiapsi...- zebrał się w końcu i podniósł się
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Maria podniosla sie za nim -Zaraz do niej zadzwonie. Niepotrzebnie wspominales jej o krwawej jatce. I nie zrobilam tego z zazdrosci, tylko ze wkurwienia-dodala i siegnela po kiecke
Offline