Nie jesteś zalogowany na forum.
-Nie wiem dlaczego uwzial sie na mnie…-westchnela -Dziekuje za to co mowisz…
Offline
- Po prostu miałaś pecha.... Wpadłaś mu w oko i od razu wiedział, że tak się to skończy... Nie wiedział tylko z kim zadarł...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Jak moglam komus wpasc w oko w takich wlosach?-zazartowala jakims cudem i usmiechnela sie lekko
Offline
Zaśmiał się- Gia... Nic mi do koloru twoich włosów, skoro Ci się nie podobają to dlaczego ich nie zmienisz?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Zmienie…w swoim czasie-odparla i ja sen juz bral po tych tabsach z racji tego ze nie jadla nic tyle czasu. Ziewnela -Jestes dla mnie…taki wazny…
Offline
- TY dla mnie też... Nie darowałbym sobie gdyby coś Ci się stało...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Odetchnela sobie spokojniej i zamknela oczy -Kocham cie…-powiedziala cicho zasypiajac
Offline
Jeszcze ją po włosach dotykał, skoro ten kolor jej nie pasował, a nosiła, a później przez Javierka dał znać jej starym, że Gia jest już w domu bezpieczna... i odliczał czas aż wpadną znowu z pretensjami do niego:(
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Gia jak czula jego to szybko odleciala.
Mymki pewnie za chwile juz tam byli! I dzwonili dWoneczkiem
Offline
Jak Gia przysnęła to się zebrał i już trenował oddechy, aby ich nie rozdupić haha Schował broń i dopiero im otworzył - Nie trzeba dręczyć dzwonka... Kiepski pomysł na odwiedziny, Gia właśnie zasnęła.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-jak to sie stalo? Gdzie byla?-zapytala Maria wchodzsc od razu
Offline
- Gdzie ona jest? - zapytał tatuś, bo nie uwierzy jak nie zobaczy!
Massimo przewrócił slepkami i im pokazał jak spała - Zadowoleni?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Gia…coreczko…-powiedziala cicho Maria i chciala ja przytulic, ale nie chciala jej budzic.az jej lezki pociekly
Offline
Mikie nie miał takich problemów i usiadł nawet na łóżku, żeby móc ją dotknąć i upewnić się, że to ona i nic jej nie jest.
Massimo dał im chwilę i wrócił do kuchni i szykował coś do żarcia dla Gii, bo nie mogła dalej chodzić głodna
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Juz dobrze…juz bedzie dobrze-usiadla obok Miguela -Myslisz, ze to on? Nadal?-szepnela do miguela
Offline
- Musimy zaczekać aż się obudzi i nam powie kto to... Nadal jest podejrzany... Jak ją znalazł? Dlaczego nie powiedział, że wie gdzie jest?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tez mnie to dziwi…wydaje mi sie, ze on nie jest po stronie prawa…-szepnela Maria
Gia spala po tych proszkach i nie miala zamiaru sie budzic!
Offline
Mikie zerknął na Maryśkę zamiast na córeczkę:( - Co masz na myśli?
Massimo zajrzał do nich - Jest na proszkach, więc się tak szybko nie obudzi... Odezwie się do Was jak będzie miała ochotę na spotkanie rodzinne
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Chyba sobie zartujesz, ze bedziesz decydowal o niej. Gdzie ja znalazles i jakim cudem?-Maria wstala z nerwow
Offline
- Za miastem była.. popytałem co kto widział.... I to wy chcecie decydować za nią...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie. Chcemy by byla szczesliwa, a ty wiele razy pokazales i nawet powiedziales, ze…za przeproszdniem masz na w dupie. Jak jest to jest jak jej nie ma to nie. Jestes przyjemnisczkiem, ktoremu sprawia radosc robienie nam na zlosc i sklocsnie Gii z nami. Ja nie bylam zle nastawiona do ciebie z poczatku…ale pokazales mi wielw razy kim jestes…
Offline
- To sprawa pomiędzy mną a Gią... I to nie ja powoduje, że Gia i wy się kłócicie... Sami sobie to robicie... Właściwie to chyba z każdym swoim dzieckiem macie jakiś problem, więc nie ludzie z zewnątrz są problem, a wy nie umiecie im pozwolić wyfrunąć z gniazda....
- Nie mieszaj się do naszej rodziny!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-A ty z kim masz problem, ze jestes tu a nie we wloszech? Ze znajdujedz ja przed policja i detektywami?
I Gia sie obudzila jak ci sie klocili, ale nie za bardzo czaila co sie dzieke po lekach -Mamo…tato..jestescie-powiedziala i Maria od razu ja przytulila
Offline
To Mikie się nie pchał, skoro się spóźnił, ale zerkał na nie olewając Massimo, ten też nie zamierzał się wtrącać, bo co ich obchodziło dlaczego był tutaj!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zrobila miejsce za chwile dla Miguela. Zapytala w koncu -Gdzie bylas, coreczko? Kto ci to zrobil?
-Zyje…a twn psychopata na pewno zostsnie zlapany…
Offline