Nie jesteś zalogowany na forum.
hahahhaha nie chciało mu się jechać, ale podjechał z syneczkiem haaa
i zadzwonił dzwoneczkiem
Massimo się uśmiechnął - Chyba o wilku mowa...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
A jak syneczek sie zaal bo gia nie zna kuzyna jahahah i na chuj przyjechal z nim! Nikt go nie chcial haha
-Otworze…-powiedziala i podleciala do drzwi i otworzyla -Heej!
Offline
Mariano! bo wujek był Marcelo hahaha jak nie jak się bawili razem hahaha
- Cześć skarbie... - powiedziałek wujaszek i się z nią przywital - Wszystko w porządku?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Przytulila go i takze Mariano skoro sie juz wprosil na krzywy ryj
-Tak, w porzadku. Wejdzcie…upieklam ciasto-zaprosila ich do salonu -To Massimo, moj…chlopak-usmiechnela sie pod noskiem-To moj wyjek Maecelo i kuzyn Mariano.
Offline
- My już się znamy - powiedział MAriano, więc się przywitał z Massimo, poza tym od Javierka wiedział co trzeba - Gratki za występ w klubie - wypaplał do Massimo, który się zacieszył
- Dzięki... Starałem się jak mogłem....
Wujek zerknął na nich, ale olał sprawę - To skoro masz chłopaka to w czym potrzebujesz pomocy, kochanie? Myślałem, że ojca nie chcesz męczyć, a tu chyba jesteśmy zbędni
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Marianooo-jeknela -Idz do Javiera-rzekla bo sie nadawali do siebie. Nalozyla ciasta i podala wszystkim -Jest sprawa, ktora…miala byc tajemnica…
Offline
Marianek się tylko zacieszył, a wujek był w szoku- O Boże! Zaliczyliście wpadkę?? Gia! Twój ojciec zeświruje, wiesz jakie ma podejście do twojej cnoty i zabaw przed ślubem...
Massimo zerknął na Marianka - Serio?
Marianek się uśmiechnął - No wiesz.... Daniel i Javier mogą się puszczać z całą populacją kobiet, ale Gia to inna bajka...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Gia sie zlapala za glowe -Nie chce byc niemila…ale chcialam cos powiedziec tylko wujkowi….i nie jestemw. Ciazy. Zabezpieczamy sie.
Offline
Wujek się zacieszał - Grzeczna dziewczynka...
Massimo się uśmiechnął - przejdziemy się z Mariano... zaraz wracamy.. - powiedział i poszedł mu pokazać pokój simonka, skoro gia chciała prywatności
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Wlasnie tego oczekiwala, wiec byla zachwycona Massimo -Ahhh moj Massimo…uwielbiam go-powiedziala do wujka.
Przytulila go tez jak tatulka -potrzebuje ciebie i twojej firmy…wybudowalam dom…nikt o tym nie wie…tetaz chcemy sie zajac srodkiem z Massimo…bo bedzie to juz nasz dom…bikt o tym nie wie
Offline
Wujek miał zdziwko - Jakim cudem wybudowałaś dom i ojciec o tym nie wie? Myślałem, że wszystko o tobie wie jeszcze zanim mu powiesz....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Zasmiala sie -Wiem…udalo
Mi sie to zachowac w tajemnicy. Ale tez sie dziwie. Czy pomozesz nam…dam tobie adresz zobaczysz jsk to wyglada i jakies projekty dpstaniemy?
Offline
- Skarbie.... Nie ma problemu.... Da się przygotować wszystko.... Mam nadzieję, że mogę przekazać sprawę Reni... Szybciej się dogadacie skoro jesteście w podobnym wieku... i będzie dyskretna, na pewno bardziej niż Javi i Mariano..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Tak. Pare naszych pomyslow wyslemy…i jakies znizki bys dal wujeczlu
Offline
Zaśmiał się - Ah skarbie.... kogo jak kogo, ale stać Cię na zapłacenie rachunków za materiały...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-to daj jakids pozorne rabaciki-usmiechnela sie -Pomozesz nam?
Offline
- A czy mam wybór? Jak nie moja firma to pójdziesz do konkurencji...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Chcialam zawsze zdby byla twoja…ale zebys byl zadowolony, Ze wqs wybralam
I ze to niespodzianka dla innych
Offline
- w porządku, kochanie... Jutro Renata się do Ciebie odezwie... a teraz możesz zawołać wesołków zanim zostaną bez ciasta...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie mow Marianoo-powiedziala i zawolala menow. A wujaszka przytulila i cmoknela w policzek
Offline
No to wrócili i jedli sobie ciasteczko. - Udało się załatwić wszystkie sprawy? - zapytał Massimo Gię.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Zapytaj wujka jak do tego podchodzi…wujku-spojrzala Gia na niego
Offline
Marcelo się uśmiechnął - Chyba da się coś z tym zrobić...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-A moze napijemy sie mezcali…na nasz wspolny projekt?
Offline
Wujek zatarł rączki - Ja jestem bardzo na tak... Twój włoski chłopak musi nauczyć się pić nasz alkohol jeśli chce wejść do rodziny...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline