Nie jesteś zalogowany na forum.
- więc to chyba nie był dobry pomysł... nie powinienem Cię tu zabierać..może wrócimy do hotelu?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Ciesze sie, ze mnie tu zabrales..przynajmniej wiem, ze jestem super-zasmiala sie w koncu -Podoba mi sie to co robie.-zlapala go za reke -A emocje niedlugo mina…
Offline
Roześmiał się - Ahh nie zapominaj, że jesteś bardzo skromna...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Przytulila sie do niego -Dziekuje za wszystko co robisz dla mnie
Ale gdzie tata?:(
Offline
w dupieee! - to nic takiego... zrobię nam kawę
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Papaaaaaa!:(
-Ok, kochanie…-powiedziala do niego i siedziala by sie jakos uspokoic od emocji
Offline
To Massimo zabrał się za robienie im kawki, chociaż musiał trochę pogrzebać, bo pierwszy raz to robił.
No i dzwonił ukochany tatuś!!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Gia sie rozgladnela i skapnela sie ze to jej telefon, az sstala szybko -Moj telefon!-i poszla zerknac -Tata…-spojrzala na Massimo
Offline
Massimo się zdziwił, bo Daniel ich nie uprzedził! - Chcesz odebrać?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Pokiwala glowa na tak chociaz sie stresowala bardzo -odbiore…-powiedziala i odebrala -Halo?
Offline
To Massimo szybko zrobił kawkę i usiadł obok niej, aby mniej się stresowała.
Tatuś się poczuł lepiej jak to ona odebrała i nie musiał się od razu denerwować! - Kochanieee, jak się czujesz? Przepraszam, że tak długo musiałaś czekać na nasz powrót, ale już jesteśmy z tobą. Dokąd po Ciebie przyjechać??
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-jestem z Massimo w pracowni…mojej…ale ty wiesz, ze cie nie pamietam?-zapytala bo nie wiedziala czy taka info dostal ha
Offline
- Tak, kochanie... ale wrócisz do domu i wszystko wróci do normy, niedługo po Ciebie będę... Kochamy Cię, do zobaczenia...- pożegnał się i rozłączył
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Odlozyla tel i spojrzala na Massimo- powiedzial, ze zaraz tu przyjedzie.
Offline
Massimo przewrócił ślepiami - Jestem zszokowany, że zapytał dokąd ma jechać zamiast się tu zjawić..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Jest mi przykro, ze sie nie lubicie…
Offline
- Przepraszam... postaram się nie wchodzić w żadne potyczki z nim
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie przepraszaj… nie wiem co zaszlo miedzy wami.
Offline
- Pewnie na jego miejscu też bym się tak zachowywał...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Przytulila sie do Massimo -tak, juz rozmawialismy, ze najlepiej miec syna-usmiecjnela sie
Offline
Zaśmiał się - Na szczęście nie mamy takich problemów...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-A wracajac do pracy to jak przyjada panie do pracy to uszyjemy to w 4 dni…zdazymy?
Offline
Uśmiechnął się - Jeślli będzie cieżko to zatrudnimy dodatkowe osoby... Wszystko będzie na czas, GIa...
No i w końcu zjawił się tatuś i nic go nie interesowało! od razu przytulił swoją córeczkę mocno jak na staruszka - Kochanie, tak się o Ciebie martwiliśmy!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To sie tulila do niego -Tato…-rzekla tylko chcac sobie cos przypomniec. Ale przy nim tez czula sie dobrze
Offline
- Teraz już wszystko będzie dobrze...- powiedział wzruszony!- mama nie może się doczekać aż się spotkacie, kruszynko..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline