Nie jesteś zalogowany na forum.
- Śniadanie mi się cofa...- powiedział jak się rozkręcili.
Massimo w końcu przerwał pocałunek, ale obejmował Gię. - Nie musisz tu siedzieć, Simone...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Jak ja obejmowal to go przytulila, bo co sobie bedzie zalowac-Zrobilam sniadanie na slodko i kawe…
Offline
- Świetnie, później zjemy coś na mieście...
- Przypominam, że wieczorem kolacja u twoich staruszków.... Będzie cool...
- Nie mogę się doczekać.... Gia z pewnością też... Butelka wina przed będzie idealna...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Wtedy bede tanczyla u twoich rodzicow na stole, a tego nie chcemy-zasmiala sie
Offline
- To Ci z całą pewnością nie grozi....- powiedział Massimo i sobie usiadł, skoro śniadanie było gotowe.
Simonek się uśmiechnął - Chciałbym to zobaczyć, ale skoro macie już plany to się zbieram... Później prześlę Ci maila to zerknij po kolacji... Miłego dnia...- i się zmył
- Musisz przed nim chodzić tak ubrana??
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie wiedzialam, ze tutaj tez z toba mieszka…-Usidla bo tez juz chciala zjesc -prawie widzial moj tylek…ups.
Offline
To już miał baaardzo złą minę - Słucham?! Nie mogłaś się ubrać zanim wyszłaś z łóżka?!
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
To usiadla mu na kolanach i go cmoknela
-Cii…nie umiesz byc spokojny?
Offline
to jak siedziała to tam gdzie jej tyłek nie był na kolanach to ją uszczypnął - Jestem cały czas....
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Podskoczyla lekko-Nic nie widzial…ubralam twoja koszule bo nie mam zadnej swojej koszuli nocnej. Chcialam zrobic nam aniadanie…postaram sie…
Offline
- Byłaś wczoraj na zakupach, więc mogłaś kupować, ale nie chciałaś...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Lubie twoje koszule…
Offline
- Tylko dlaczego inni muszą cie w nich oglądać?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Nie inni tylko znowu Simone…mieszkasz z nim wszedzie. Przeszkadza ci to tak bardzo?-zeszla moj z kolan -Dziwne! Ktos zobaczyl twoja dupke do bzykania w koszuli. Ide sie ubrac-i poszla do sypialni
Offline
- Przecież nie mieszka tu! - odpowiedział jej skoro uciekła, a z tą dupą nie zczaił haha jak był sam to zabrał się za śniadanie w końcu
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Wykapala sie. Ubrala w taka sukieneczke
Zrobila lekki makijaz i wrocila do niego pewnie jak juz byl po sniadaniu -czy dzis cos pozwiedzamy?
Offline
- A co byś chciała dzisiaj pozwiedzać?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Slyszalam, ze park sempione jest piekny…
Offline
- Możemy się wybrać, przy okazji zwiedzimy Zamek i katedrę, abyś mogła podziwiać widoki... Zejdzie nam cały dzień, wiec wrócimy przebrać się na kolację..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-W porzadku. Jestem gotowa juz wyjsc. A ty?
Offline
- Jestem gotowy... wezmę kluczyki i spadamy - no i się pozbierali na wycieczkę po mediolanku, dzisiaj bez shoppingowania
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
Dotarli do parku
To go wziela za reke, bo nieanalizowala tego
-Jak tu ladnie…jeszcze taka ladna pogoda, ze wszystko sie idealnie komponuje…dobrze, ze sie tu wybralismy…
Offline
Nie miał nic przeciwko trzymaniu za rączkę - Hmm czyli nie masz urazu do wycieczek do parku, to dobrze - powiedział unosząc brewkę
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline
-Do tamtego parku mam. Sama tam na pewno nie pojde-zasmiala sie i przylozyla mu paluszek do ust
Ale tylko go zaczepiala -A jacy sa twoi rodzice?powinnismy chyba cos im kupic…
Offline
- Kwiaty wystarczą... Nie musisz się tym przejmować - jak go zaczepiała to ją złapał za ryjek i pocałował.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE
Offline