Nie jesteś zalogowany na forum.


- Zobaczymy...- powiedział i się do niej dobierał, skoro się tuliła do niego.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Zatrzymala jego reke -Spokojnie…

Offline


- A czy twoja cipka jest spokojna? - szepnął jej do ucha
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Nie jest…ale nie mozesz jej tutaj dotykac…

Offline


- Oczywiście, że mogę...ale dotarliśmy na miejsce, idziemy.. - powiedział i tym razem on ją ciągnął i wrócili na shoppingowy plac i poszli do knajpy, która była zamknieta
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Aha to pocalowalismy klamke. W meksyku to niepojete. Tam wszystko jest otwarte zawsze.

Offline


zaśmiał się - Witaj we Włoszech.... kiedy kucharz odpoczywa całujesz klamkę... tylko turyści tego nie rozumieją... - rozejrzał się dookoła - Stój na czatach, Gia.. - powiedział i grzebał przy zamku
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Massimo…-szepnela i sie wiercila nerwowo -Zartujesz? Wyladujemy w pierdlu…

Offline


- Tylko jak nas złapią...więc patrz uważnie...- powiedział i zaraz zamek puścił - Jesteśmy, zapraszam księżniczko do środka. Zobaczmy co zostawili i co mają w kuchni jeśli chcesz coś lepszego niż panini...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Zlapala go za reke, bo wtedy sie mniej stresowala -jestes niezle szurniety…chodz zanim nas zobacza-i wezzli pewnie do kuchni

Offline


- Widzisz to robię jak kobieta jest głodna i burczy jej w brzuchu...To na co masz ochotę?
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Na typowy wloski makaron-usmiechnela sie -Pomoge ci…powiedz co mam robic…

Offline


- w takim razie poszukaj dobrego wina do makaronu... I uważaj... mamy tylko 3-4 godziny zanim się tu zjawią z powrotem... skoro otwierają o 17, to kolo 16 najpóźniej muszą się tu zjawić..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Zlapala sie za glowe -Nigdy nie przezylam takiej akcji…-rzekla i szukala wina

Offline


- Za mało w życiu widziałaś... - powiedział uśmiechając się i robił makaronik dla niej.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Gia wyciagnela dobre winko. Bo troche sie na winkach znala i wycoagnela dwa kieliszki -Mysle, ze bedzie pasowalo-rzekla i objela go od tylu jak jej robil makaron

Offline


- Już mniej się stresujesz, że nas nakryją? Powinnaś celować niżej...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Mniej…powiem, ze mnie porwales-zasmiala sie i zjechala nizej i dotykala go po kroczu orzez spodnje

Offline


- Nie uwierzą Ci... ale będziesz mogła jeszcze dorzucić gwałt, kiedy Cię tu wykorzystam jak nie przestaniesz... - powiedział uśmiechajac się i gotowy był makaron
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


A reszta to co z tego foto? Ha
-Jak mam teraz przestac, Massimo? Jest juz twardy…

Offline


pierdyliard wersji panini, a reszta nie wiem, ukradłam foto z tej knajpy hahaha
- Będziesz musiała... pamiętaj, ze jesteśmy na siódmy piętrze, więc upadek stąd okaże się śmiertelny... a teraz grzecznie zjemy, a potem się zabawimy...
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


Cmoknela go tylko w plecki i usiadla grzecznue -Ciezko bedzie mi sie teraz skupic…jak wiem…

Offline


- Dlatego masz takie widoki z tarasu, że chyba możesz się skupić na czymś innym... I pamiętaj, ze następny posiłek to kolacja u moich rodziców..
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline


-Mozesz sie jeszcze rozmyslic-podniosla brwi i zaczela jesc i byla zachwycona tym makaronem ale nic nie mowila

Offline


- Powiedzmy, że mam lepszy pomysł na to...- uśmiechnął się i najpierw napił się winka, a potem zabrał za makaron.
MIGUEL ARANGO / MASSIMO MORRONE 
Offline